„Czy sadzenie drzew w temperaturach minusowych oraz przy towarzyszących temu opadach śniegu jest zgodne ze sztuką? Oczywiście” – zapewnia Roksana Lawer z firmy Markflor odpowiedzialnej za zimowe sadzenia drzew w Szczecinie. „Proszę nam wierzyć, że to przede wszystkim w naszym interesie leży dobro tych drzew” – dodaje.

– Jeśli sadzone drzewa nie posiadają gołego korzenia, a bryłę korzeniową, jak jest w tym przypadku, to panujące obecnie warunki atmosferyczne nie stanowią żadnej przeszkody i nie wpływają na kondycję bądź późniejsze czynności życiowe drzew – zapewnia Roksana Lawer z firmy Markflor.

Przypomnijmy, pod koniec listopada miasto pochwaliło się informacją o nasadzeniach około 300 sztuk nowych drzew. Świadkiem takiego „zimowego sadzenia” była nasza czytelniczka, która w rozmowie z redakcją nie kryła szoku i oburzenia. Podobnie jak radny Przemysław Słowik, który złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta.

Wykonawca zimowych nasadzeń w Szczecinie uspokaja. Jak tłumaczy Roksana Lawer, „nasadzenia mógłby wstrzymać zamarznięty grunt pod pokrywą śnieżną”.

– Ale na całe szczęście zjawisko to nie występuje – zapewnia. – Prace wykonywane są zgodnie z zapisami umowy podpisanej z Zakładem Usług Komunalnych w Szczecinie. Dodatkowo jako wykonawca udzielamy 36-miesięczny okres gwarancyjny na nasadzony materiał roślinny, także proszę nam wierzyć, że to przede wszystkim w naszym interesie leży dobry tych drzew.