Nadzwyczajna okazja! Obowiązkowa pozycja w kalendarzu! Członek najsłynniejszego w dziejach kraju duetu fortepianowego - „Marek i Wacek”, polski pianista koncertujący z Marleną Dietrich, symbol polskiej muzyki popularnej w trudnych latach 70-tych i 80-tych XX wieku, pianista, którego widzieliśmy i słyszeliśmy w filmie „Coco Chanel & Igor Strawinsky”. 25 maja w szczecińskiej Filharmonii zabrzmi o godz. 17.00 nadzwyczajny recital fortepianowy Marka Tomaszewskiego.
Marek Tomaszewski, który użyczył gry dłoni Madsowi Mikkelsenowi i był zaangażowany w ścieżkę dźwiękową do filmu „Coco Chanel & Igor Strawinsky”, pojawi się w Szczecinie z okazji stulecia premiery „Święta wiosny” Igora Strawińskiego, utworu, który zrewolucjonizował świat muzyczny, dając początek nowoczesnej muzyce XX wieku.
Prapremiera „Święta wiosny”, która odbyła się w Paryżu, wywołała jeden z największych skandali w historii muzyki. Utwór, w którym Strawiński zastosował nowe środki wyrazu, oburzył słuchaczy. Rytm wysunięty na plan pierwszy, ostro brzmiąca instrumentacja oraz dysonansowe współbrzmienia – to wszystko sprawiło, że „Święto wiosny” wyprzedziło o dziesiątki lat kształtujący się gust ówczesnych melomanów.
Odwaga w odchodzeniu od tego, co tradycyjne, nie jest także obca Markowi Tomaszewskiemu. Duet „Marek i Wacek” tworzył nowatorskie kompozycje oraz autorskie transkrypcje, dzięki czemu popularyzował muzykę klasyczną. Jak czytamy na stronie internetowej Polskiego Radia „Niewykluczone, że to właśnie duetowi Marek i Wacek przypisać należy pionierskie dokonania w dziedzinie popularnego - „podrasowanego” elementami rocka, jazzu, a potem także elektroniki - wykonawstwa muzyki klasycznej. Niekwestionowana wirtuozeria dwóch gruntownie wykształconych pianistów, Marka Tomaszewskiego i Wacława Kisielewskiego, ich sceniczna charyzma, niebanalne pomysły aranżacyjne oraz wysmakowane poczucie humoru zaskarbiły im sympatię masowej publiczności w Polsce, a potem w całej Europie”.
„Święto Wiosny” Strawińskiego Marek Tomaszewski opracowywał jeszcze z Wacławem Kisielewskim. Po śmierci Kisielewskiego, Tomaszewski nie często koncertuje, tym bardziej cieszy fakt, że usłyszymy go w Szczecinie, w roku kiedy artysta świętuje 70. urodziny.
Komentarze
0