Jesteście zmęczeni sztukami bazującymi na tekstach napisanych dziesiątki lub setki lat temu? Uważacie, że szczecińskie teatry nie zajmują się współczesnymi problemami geopolitycznymi? A może po prostu sądzicie, że niemożliwe jest wystawienie zarazem ambitnego i łatwego w odbiorze spektaklu? Jeżeli tak jest, koniecznie odwiedźcie Teatr Współczesny, który włączył właśnie do swego repertuaru wydaną w 1998 roku sztukę Sławomira Mrożka "Piękny Widok".
Realia
Historia opowiedziana w "Pięknym Widoku" została osadzona w fikcyjnej miejscowości Narodne Zbrsko gdzieś na Bałkanach. Ona i On przyjeżdżają właśnie do klasztoru przerobionego na hotel, by w kurorcie spędzić wakacje życia. Niestety sielski obraz turystycznego raju szybko zostaje zakłócony, a bohaterowie zdają sobie sprawę, że coś tu jest mocno nie w porządku. Restauracja hotelowa zostaje zamknięta, w kranach brakuje ciepłej wody, a na zewnątrz nie słychać żadnych dzieci, które normalnie powinny biegać i bawić się ze sobą. Rysowany przez Mrożka obraz regionalnego konfliktu został wiernie odtworzony przez reżyserującego spektakl Bogdana Cioska. Mimo, że w powietrzu nie wybuchają bomby i panuje pozorny spokój, da się wyczuć zagęszczającą się atmosferę i groźbę nadchodzącego niebezpieczeństwa. Warto zauważyć, że śródziemnomorskie klimaty mają tu wymiar jedynie symboliczny, gdyż akcja dramatu mogłaby rozgrywać się w zasadzie w dowolnym miejscu dotkniętym konfliktem zbrojnym. Skojarzenia z Palestyną, Egiptem czy Syrią nasuwają się same i świadczą o sile "Pięknego Widoku".
Historia
Dramat został podzielony na dwie części. "Wakacje" to wspomniana wcześniej historia ludzi, którzy w Narodnim Zbrsku szukają ucieczki, przyjechali tu po prostu na wakacje. Drugi akt sztuki - "Goście Abrahama" - rozgrywa się w prywatnym lokum muzealnego przewodnika. Obie historie tylko pozornie nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego - tak naprawdę wzajemnie się uzupełniają i udowadniają, że nie wszystko jest tym, na co wygląda na pierwszy rzut oka. Klamrą spinającą oba akty jest z pewnością namiętność, jaką okazują sobie bohaterowie dwóch części dramatu. Ona i on nie są jednak młodzi - niejako w opozycji do lansowanego w popkulturze modelu piękna - lecz mimo to wprowadzają do historii odpowiednią nutkę pikanterii.
"Piękny Widok" to także mistrzostwo w warstwie dialogowej. Sławomir Mrożek raz po raz puszcza do nas oko - wiele rzeczy nie zostaje powiedziane wprost, przez co widz musi się zdobyć na pewien wysiłek umysłowy i stale wysuwać własne wnioski doszukując się często ukrytego przekazu. Spektakl pod tym względem jest jednak dobrze wyważony i większość skojarzeń, nawiązań i ukrytych znaczeń można szybko rozszyfrować.
Teatr Współczesny
W "Pięknym Widoku" zobaczymy dwójkę doświadczonych aktorów - Annę Januszewską i Mariana Dworakowskiego. Ich doskonała gra została wsparta pełną detali scenografią, która świetnie imituje hotelowy pokój z balkonem. Wszystkie dekoracje zostały zbudowane z dużą dbałością o szczegóły, przez co całość ogląda się trochę jak doskonałą produkcję kinową. Na plus należy zaliczyć także iluminacje świetlne i warstwę dźwiękową. Jako ciekawostkę warto też dodać, że "Piękny Widok" został zaprezentowany do tej pory jedynie przez Teatr Telewizji, więc jego wystawienie w Teatrze Współczesnym jest jednocześnie scenicznym debiutem spektaklu.
Ostatecznie
"Piękny Widok" jest sztuką niezwykle przyjemną w odbiorze, bawi widza ciekawą historią, ukrytymi aluzjami, atrakcyjną scenografią i dobrą grą aktorską. Bez wątpienia jest to jeden z lepszych spektakli Teatru Współczesnego, który szczególnie spodoba się osobom zainteresowanym kwestiami geopolitycznymi i psychologicznymi aspektami konfliktów zbrojnych. Gorąco polecam.
Komentarze
0