„Sąd nie miał wątpliwości, co do naruszenia przepisów pożarowych i kompozycji terenu w związku z powstającą patodeweloperką na Szymanowskiego. Wyrok zapadł dosłownie kilkanaście minut temu” – komentuje radny miejski Przemysław Słowik.

– Od decyzji przysługuje inwestorowi odwołanie do sądu wyższej instancji. Jednak uzasadnienie wyroku i niepozostawienie suchej nitki na inwestorze i organach administracyjnych daje wielką nadzieję na prawomocne, pozytywne zakończenie wieloletniej walki – komentuje radny miejski Andrzej Radziwinowicz.

Projekt nowego budynku mieszkalnego z garażem podziemnym i sklepem w parterze został zatwierdzony przez szczeciński magistrat. Inwestycja miała być bowiem zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego z 1999 roku. Decyzji tej nie uchylił również wojewoda, tłumacząc to „brakiem podstaw”. Skargi (w tym jedna od wspólnoty mieszkaniowej) wpłynęły do Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego 14 i 15 lutego br. 

Gdy z zielonego terenu wycięte zostały drzewa, a w zamian pojawił się ciężki sprzęt, mieszkańcy czekali na decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W wyroku z 11 października sąd uchylił zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję.

Przypomnijmy: sprawa dotyczy nowej zabudowy na niewielkiej działce w pobliżu Jasnych Błoni tuż przy skrzyżowaniu ulic Szymanowskiego i Herbowej. Nieruchomość o powierzchni ponad 3100 m kw. należy do Skarbu Państwa, który wydzierżawił ją Modehpolmo.

Szczeciński deweloper chce postawić na niej budynek mieszkalny z garażem podziemnym. Prace rozpoczęły się kilka miesięcy temu. Cała inwestycja prowadzona jest zaledwie kilka metrów od kolejnego bloku mieszkalnego przy ul. Szymanowskiego 18.