Choć pierwotnie miało go nie być, to radnym miejskim udało się przekonać Ministerstwo Klimatu i Środowiska, aby również w Szczecinie utworzono wejście na teren Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. „Możemy być dumni, że jako pierwsi przerywamy te prawie ćwierć wieku niedasizmu” – komentuje radny Przemysław Słowik. „Powstanie tego parku budzi nasze duże obawy” – kontrargumentuje radny Krzysztof Romianowski.
Spis Treści

Jeżeli chodzi o stolicę Pomorza Zachodniego, do parku zostanie włączony użytek ekologiczny „Klucki Ostrów” o powierzchni niecałych 50 hektarów (wyspa na wysokości Klucza) oraz niewielka działka na Dziewokliczu, na której znajdzie się oficjalne wejście na teren parku. 

– W pierwotnych planach tego fragmentu nie było, ale przekonaliśmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, że to tutaj powinna stanąć szczecińska brama do parku – informuje przewodniczący komisji ds. gospodarki komunalnej Przemysław Słowik.

Jak słyszymy, na razie padły luźne propozycje, co do szczecińskiego wejścia. Mowa m.in. o centrum edukacyjnym na świeżym powietrzu.

– To ogromna możliwość rozwoju. Wyobrażam to sobie tak, że wycieczki ze szkół będą mogły komunikacją miejską dojeżdżać do planowanej infrastruktury edukacyjnej. Rozmawiając z radnymi, doszliśmy do porozumienia, że idealnym elementem dopełniającym całą infrastrukturę będzie otwarty park edukacyjny z elementami sensorycznymi – mówi Agnieszka Niemczynowicz, pełnomocnik ministra ds. utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry.

Jedyne takie miasto wojewódzkie

Szczecin będzie jedynym miastem wojewódzkim, w którego granicach znajdzie się park narodowy. Zgodnie z planem, powstanie jeszcze w tym roku, a uchwały samorządów mają zostać przyjęte do końca kwietnia.

– Chociaż w tym projekcie jesteśmy najmniejszym „udziałowcem”, to skorzystamy na tym wszyscy. Dla mieszkańców wejście na teren parku będzie bezpłatne – dodaje radny Słowik.

Za przyjęciem uchwały w sprawie utworzenia parku zagłosowali radni Koalicji Obywatelskiej oraz OK Polska.

Przeciwni byli radni Prawa i Sprawiedliwości z wyjątkiem Marka Duklanowskiego, który nie oddał głosu. Dodajmy, że był jednym z czterech radnych (obok Marii Bohuń, Przemysława Słowika i Piotra Kęsika,), którzy brali udział w rozmowach z Ministerstwem Klimatu i Środowiska. W grudniu ubiegłego roku został również zaproszony do współpracy przy projekcie.

Żeglowność będzie na tych samych zasadach

– Nasze duże obawy budzi powstanie tego parku, przede wszystkim jeśli chodzi o żeglowność Odry, o której mówią nasi parlamentarzyści. Za jakiś czas okaże się, kto miał rację – argumentował przewodniczący Klubu Radnych PiS Krzysztof Romianowski.

Nowy park narodowy ma objąć tereny dzisiejszego Parku Krajobrazowego Dolina Dolnej Odry, ale bez nurtów Odry Zachodniej i Odry Wschodniej. Również kanał Klucz-Ustowo (Skośnica) oraz kanał Gartz-Marwice nie zostaną włączone w granice parku i otuliny. To oznacza, że żegluga będzie prowadzona na dotychczasowych zasadach.

Na razie bez Gryfina

Obecnie granice Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry nie uwzględniają gminy Gryfino. Radni mają kilka obaw - najpierw dotyczyły żeglugi, potem pojawił się problem rybaków i wędkarzy (którzy będą mogli łowić na terenie parku), a teraz mowa o uniemożliwieniu rozwoju gospodarczego rejonowi zamykanej Elektrowni Dolna Odra.

– Szkoda, że Gryfino na własne życzenie wyklucza się z tego projektu. Jak zmienią zdanie, zawsze będzie można powiększyć park o ich tereny. Na początek Dolina Dolnej Odry będzie parkiem w ramach Szczecina, Kołbaskowa i Widuchowej – tłumaczy radny Przemysław Słowik.

Tym samym powierzchnia PN Doliny Dolnej Odry wyniesie na początku około 3,8 tysięcy hektarów. Plany są takie, aby powołać go jeszcze w 2025 roku. Skąd ten pośpiech?

Pierwszy powód to wynegocjowana z Ministerstwem Finansów subwencja ekologiczna, na której skorzystają samorządy z różnymi formami ochrony przyrody. Drugi powód to harmonogram wydatkowania środków unijnych.