Radomiak Radom 0:4 Pogoń Szczecin. Takim wynikiem zakończył się mecz 21. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Piłkarze Dumy Pomorza urządzili sobie w Mazowieckiem trening strzelecki. Dzięki temu występowi awansowali na 3. miejsce w tabeli rozgrywek.

Gospodarze przez ponad godzinę grali w dziesiątkę. Czerwoną kartkę w 29. minucie spotkania za faul na Efthymiosie Koulourisie zobaczył bramkarz Radomiaka Gabriel Kobylak.

Dramat Radomiaka Akt II

Piłkarze Radomiaka Radom nie potrafią zakończyć w komplecie drugiego meczu z rzędu. W poprzedniej kolejce przegrali 0 do 6 z Cracovią. Wówczas czerwone kartki obejrzeli Leonardo Rocha oraz Michał Kaput. W piątkowy wieczór drużyna z Radomia ponownie jedynie oglądała popisy rywali. Pierwszy cios zadał w 27. minucie meczu Fredrik Ulvestad, po fenomenalnej asyście Kamila Grosickiego. Zaledwie dwie minuty później Chorwat Luka Vusković popchnął Efthymiosa Koulourisa prosto na wyskakującego do piłki bramkarza Radomiaka Gabriela Kobylaka. Golkiper gospodarzy znokautował ciosem kolanem napastnika Dumy Pomorza. Sędzia Paweł Malec pokazał „na wapno”. Z 11 metrów nie pomylił się kapitan Portowców Kamil Grosicki. Pod koniec pierwszej połowy meczu sparowany przez bramkarza strzał głową Koulourisa dobił Ulvestad.

Scout z Anglii miał co oglądać

Na stadionie przy ulicy Struga w Radomiu obecny był wysłannik angielskiego Tottenhamu Andy Scoulding. Scout przyjechał na mecz z Pogonią, aby obserwować wypożyczonego z londyńskiego zespołu do Radomiaka Lukę Vuskovicia. Stoper zagrał przeciętnie. Mówiąc żargonem piłkarskim „miał momenty”. Wysłannik Tottenhamu częściej spoglądał pewnie na piłkarzy z gryfem na piersi. Portowcy oddali łącznie 23 strzały na bramkę rywala. Przez wiele minut podopieczni Jensa Gustafssona nie pozwalali gospodarzom opuścić swojej połowy boiska. Fatalnie zorganizowany, grający w dziesiątkę Radomiak, modlił się w drugiej połowie o zakończenie spotkania.

Paryzek z debiutanckim golem

W ostatniej minucie spotkania po dośrodkowaniu z rzutu rożnego – swoją pierwszą bramkę w granatowo-bordowych barwach zdobył 18-letni napastnik Pogoni Szczecin Patryk Paryzek.

Paryzek to spory wygrany okresu przygotowawczego. Na treningach udowodnił swoją wartość przed trenerami Pogoni Szczecin. Napastnik o dobrych warunkach fizycznych – tak ocenia go były piłkarz Dumy Pomorza Robert Kolendowicz.

– Wiem, że w piłce młodzieżowej występował także na boku pomocy, ale pozycjonujemy go jako „dziewiątkę”. Bardzo dobrze porusza się między liniami, bardzo dobrze rozpoznaje przestrzeń za linią obrony rywala. Dobrze ocenia moment, kiedy piłka jest otwarta i kiedy można atakować. Niezła finalizacja w polu karnym. Wiele sobie obiecujemy po Patryku – przyznaje Kolendowicz.

Bramki. Pogoń: Ulvestad (27’, 43’), Grosicki (35’), Paryzek (90+1’)

Radomiak: Kobylak (czerw. kartka) - Grzesik (63’ Jakubik), Rossi, Vusković, Abramowicz - Jordao, Vagner (34’ Majchrowicz), Machado (62’ Leandro), Wolski (63’ Matos), Semedo - Jardel (75’ Snopczynski)

Pogoń: Cojocaru - Wahlqvist, Zech (82’ Lisowski), Malec, Koutris - Kurzawa, Bichakhchyan (74’ Wędrychowski), Przyborek, Ulvestad (62’ Gorgon), Grosicki (82’ Korczakowski) - Koulouris (82’ Paryzek)

Sędziował: Paweł Malec