Mariaż Pogoni Szczecin i Grupy Azoty ma przyszłość. Były sponsor i szczeciński klub mają szansę znowu podać sobie ręce – słyszymy w Pogoni Szczecin. Szansą na powrót chemicznego giganta do rodziny Dumy Pomorza mają być roszady we władzach spółki. Właśnie 14 lutego podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy zmieniła się rada nadzorcza „Azotów”. Tego samego dnia prezes Grupy Azoty Police zrezygnował ze stanowiska. – Temat nie jest zamknięty. Wiele może się zmienić i znowu będzie pole do dyskusji – mówi portalowi wSzczecinie.pl pracownik Pogoni Szczecin.

6 milionów złotych wrażenia już nie robi

Grupa Azoty ZCH Police rozwiązała umowę z Pogonią Szczecin w lipcu 2020 roku. Spółka wydała wówczas oświadczenie, w którym tak tłumaczyła swoje postanowienia:

„Decyzja ta wynika z przeprowadzonej analizy osiąganych korzyści wizerunkowych. Nie bez znaczenia pozostają także wyniki drużyny, która od dłuższego czasu nie osiąga zakładanych przez spółkę celów sportowych. Zarząd nie wyklucza możliwości wznowienia w przyszłości rozmów w celu określenia nowych zasad współdziałania ze szczecińskim klubem”.

Rezygnacja dużego partnera dla Pogoni Szczecin była niewątpliwie dotkliwą stratą. Przedstawiciele klubu informowali media, że nie mają pojęcia, skąd taka decyzja „Azotów”.

– Wtedy były to ważne pieniądze dla klubowej kasy, teraz takie kwoty nie robią już wrażenia – mówi nasz rozmówca, sugerując, że przyszłe sumy powinny być wyższe. Pogoń Szczecin w ostatnim etapie współpracy mogła pochwalić się wsparciem w wysokości 6 milionów złotych.

W 2020 roku Pogoń Szczecin miała znacznie mniejsze wydatki. Teraz, między innymi przez głośniejsze nazwiska w składzie oraz nowy stadion, potrzeby finansowe Dumy Pomorza są większe.

Nowa „miotła” w chemicznym gigancie

Zmiany w Grupie Azoty rozpoczęły się oczywiście „od góry”. Pierwszy ich akt ujrzeliśmy 14 lutego, podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Zebranie zarządził nowy minister aktywów państwowych Borys Budka. Właśnie tego dnia zmieniono skład rady nadzorczej firmy. Decyzją akcjonariuszy nowymi członkami rady nadzorczej Grupy Azoty zostali: Krzysztof Kołodziejczyk, Mirosław Sobczyk, Piotr Marciniak, Artur Kucharski i Hubert Kamola. Również 14 lutego rezygnację ze swojego stanowiska złożył prezes Grupy Azoty Police Mariusz Grab. To właśnie zmiany kadrowe mają być szansą na odnowienie współpracy Grupy Azoty i Pogoni Szczecin.

Tego typu spotkania odbywają się we wszystkich największych spółkach z udziałami Skarbu Państwa. 2 lutego najważniejsze decyzje podejmował PKO Bank Polski. 6 lutego natomiast wymieniono kadry w PKN Orlen.

Prezes, sponsor, doktor, trener…

Małżeństwo Grupy Azoty z Pogonią Szczecin było ekstremalnie trudne. Wiele problemów komunikacyjnych i grymasów na twarzach wywoływały publiczne komentarze ówczesnego prezesa Grupy Azoty – doktora Wojciecha Wardackiego. Ten nie gryzł się w język i często brał udział w dyskusjach na temat polityki transferowej, zmian w kadrze oraz występów poszczególnych zawodników.

– W trakcie meczów rozmawialiśmy i wyrażaliśmy swoje opinie. To, co nie dawało mi spokoju i podnosiło ciśnienie, to każdy strzał w kierunku bramki Pogoni. Zastanawiałem się za każdym razem, jak to się skończy. Tak samo podania od zawodników Pogoni. Różnych sytuacji można było się spodziewać. Mam nadzieję, że decyzje klubu ten element wyeliminują – powiedział Wardacki w 2017 roku, po przedłużeniu współpracy z Pogonią Szczecin na kolejne dwa lata.

Wardacki, doktor nauk ekonomicznych, były poseł związany z Prawem i Sprawiedliwością, polityk, biznesmen – często rzucał hasła, które odbijały się echem wśród kibiców Dumy Pomorza. Nie bał się…, a nawet nie stronił od mieszania sportu z polityką. Regularnie powtarzał, że wspólne interesy układały się dobrze „mimo działań posłów Platformy Obywatelskiej”.

– Jakie intencje i interes mieli w tym, żeby takie działania podejmować? I tu można wymienić nazwiska: posła Nitrasa, Obryckiego i Marchewki. Każdy, kto otworzy internet, zerknie na wypowiedzi, gdzie w tle wątpliwość i pytanie co do dalszych losów naszej wzajemnej współpracy, były podnoszone – mówił Wardacki.

Ze swoimi sympatiami politycznymi nie krył się również prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek. Były odmienne od przedstawicieli ówczesnego, głównego sponsora.

– Było to ewidentnie związane z polityką albo zbyt dużym mniemaniem o swojej wiedzy piłkarskiej, która skutkowała próbami narzucania nam konkretnych rozwiązań, niezwiązanych z finansami, a ze sposobem prowadzenia drużyny – komentował w grudniu 2023 roku na łamach portalu weszlo.com prezes Dumy Pomorza.

Lakoniczna odpowiedź Grupy Azoty

Pytania dotyczące ewentualnej współpracy oraz prośbę o komentarz w sprawie skierowaliśmy do Grupy Azoty telefonicznie. Momentalnie zostaliśmy poproszeni o wysłanie wiadomości e-mail z pytaniami. Odpowiedź przedstawicielki spółki można streścić w dwóch zdaniach: „Grupa Azoty nie prowadzi rozmów z Pogonią Szczecin. Wartość każdej umowy zawartej z Pogonią Szczecin S.A. stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa.”.