W lutym 2024 roku Witold Jabłoński wygrał konkurs na kolejną kadencję zarządzania Morskim Centrum Nauki w Szczecinie, jednak rok później zapowiedział odejście z instytucji, tłumacząc swoją decyzję poszukiwaniem innych wyzwań zawodowych. Jabłoński był dyrektorem obiektu jeszcze przed jego oficjalnym otwarciem.
W programie Studio wSzczecinie.pl odejście Jabłońskiego z Morskiego Centrum Nauki skomentował marszałek Olgierd Geblewicz.
– Znam Witolda Jabłońskiego wiele, wiele lat. To jest ambitny człowiek, który poszukuje wyzwań. Ambitny i niełatwy. Jest uparty, co ma swoje plusy, bo jak ma się trudne zadanie do wykonania, to trzeba być upartym, ale wiemy, jak to jest – upartość to jest upartość. Ja też czasami jestem konsekwentny i potrafi iskrzyć – mówił Olgierd Geblewicz. – Chodzi o to, by realizować wspólne cele. To nie było nadzorowanie budowy, a wymyślenie, czym ma być ta instytucja, kogo przyciągać, jak działać. Od pewnego czasu sygnalizował, że szuka nowych wyzwań, bo obecnie Morskie Centrum Nauki jest już uporządkowaną i działającą instytucją.
O planach dyrektora MCN marszałek nie chciał mówić. – Będę dyskretny i nie będę mówić o szczegółach. Plany, o których wiem, nie są związane z moim obszarem, ale też widziałem dla pana Jabłońskiego kilka potencjalnych wyzwań.
Kto zastąpi Witolda Jabłońskiego na stanowisku dyrektora MCN?
– Czekam aż wyklarują się i zmaterializują pewne rzeczy. Gdy dostanę wniosek z rezygnacją, to będziemy myśleli o następcy. Nie mam w tym momencie poczucia pośpiechu. Najpierw będzie pewnie ktoś pełniący obowiązki, a potem normalna procedura konkursowa – zapowiedział gość Studia wSzczecinie.pl.
Witold Jabłoński od lat związany jest z samorządem województwa zachodniopomorskiego. Był wicemarszałkiem województwa w latach 2008-2010, a wcześniej dziennikarzem związanym m.in. z katolickim Radiem AS. W ostatnich wyborach samorządowych startował do szczecińskiej rady miasta z okręgu północnego, zajmując siódme miejsce na ośmioro kandydatów i nie otrzymując mandatu.
Komentarze
12