To las o powierzchni ponad 1,5 ha, który wykształcił się przez dziesiątki lat i jest miejscem przebywania wielu gatunków zwierząt. Rosną w nim nawet ponad 100-letnie drzewa. Mowa o działce przy ulicy Chorwackiej w Dąbiu, którą podobno już interesowała się jedna z sieci supermarketów.

Szeroki wachlarz usług

Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego z czerwca 2022 roku, wspomniana działka została przeznaczona na zabudowę usługową wolno stojącą. Zakres usług jest szeroki – oświata, szkolnictwo wyższe, sport i rekreacja, zamieszkanie zbiorowe, zdrowie, opieka społeczna, biura i administracja, park technologiczny, handel.

Jeśli chodzi o udział powierzchni biologicznie czynnej, z dzisiejszych 100 procent spadłby do 30. Dlatego też urbanistka Helena Freino wspólnie z mieszkańcami domaga się zmiany funkcji. Wspólnie wystąpili do Rady Miasta Szczecin z projektem uchwały zgłoszonym w ramach obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej.

„Sklepów mamy więcej niż wystarczająco”

– Ta działka samoistnie się zadrzewiła, znajdziemy tutaj wiele gatunków chronionych. Ustalenia miejscowego planu nie gwarantują, że ta zieleń pozostanie – zwraca uwagę Helena Freino.

– Nie podlega degradacji tylko stanowi tętniący życiem naturalny drzewostan. Znajdują się tutaj trzy ponad 100-letnie topole, które spełniają warunki drzew pomnikowych. Dodatkowo, to miejsce zamieszkania wielu zwierząt – dodaje Jakub Lechowicz, mieszkaniec Dąbie.

Jak dodają protestujący, działka już raz znalazła się na stronie miastooferuje.pl, gdzie wystawiane są miejskie nieruchomości na sprzedaż.

– Spowodowało to zainteresowanie jednej z sieci supermarketów, która poznakowała drzewa. Tych sklepów mamy w okolicy więcej niż wystarczająco. Chcemy, żeby w Dąbiu rosło 1,5 hektara drzew czy powstał kolejny sklep? – pytają. – Ten błąd można jeszcze cofnąć przez podjęcie projektu naszej uchwały obywatelskiej.

„Najbardziej pożądany byłby park technologiczny”

Obecnie działka pozostaje w rezerwie inwestycyjnej miasta i nie ma planów przygotowania jej do zbycia.

– Chcieliśmy odciążyć strukturę miejską, zależało nam na nowych miejscach pracy, dlatego park technologiczny byłby najbardziej pożądany – tłumaczy Angelika Szerniewicz-Kwas z Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Szczecin.

Jak dodaje, „to nieprawda, że każda zabudowa w tym miejscu zlikwiduje zieleń”. – W każdym planie zamieszczamy informacje o wartościowym drzewostanie. Te okazy, które zostały wymienione, podlegają decyzji administracyjnej na wycinkę – informuje Angelika Szerniewicz-Kwas.

To, że podlegają decyzji administracyjnej na wycinkę, nie oznacza również, że nie zostaną wycięte. Wiele razy w dokumentach przetargowych można przeczytać o usunięciach „ze względu na kolizję z inwestycją”.

Będzie wizja lokalna nieruchomości

Radni z Komisji do spraw Budownictwa i Mieszkalnictwa nie chcieli od razu opiniować projektu uchwały. Jednogłośnie za to wyrazili się za wizją lokalną, aby pojechać na miejsce i na własne oczy przekonać się o wartości działki.

– Nie patrzcie na tę enklawę tylko przez pryzmat drzew – podkreśla Helena Freino. – Tam ukształtował się cały ekosystem i to jest cenne. To naturalna, dzika zieleń i nie róbmy tam alejek z polbruku. Trzeba chronić każdy taki teren, ponieważ nowe nasadzenia usychają w połowie.