W piątek o godzinie 19:00 odbędzie się kolejny protest na granicy polsko-niemieckiej.Wezmą w nim udział mieszkańcy pogranicza oburzeni sytuacją, że medycy zostali wyłączeni z możliwości swobodnego przekraczania granicy w celach zawodowych. Do sprawy odniósł się w programie „Studio wSzczecinie.pl” poseł PiS Leszek Dobrzyński.

Medycy pracujący w niemieckich szpitalach nie mogą wrócić do Polski bez kwarantanny. Będzie protest

Od 4 maja Polacy ponownie mogą jeździć do pracy do Niemiec, a Niemcy do Polski bez konieczności odbywania dwutygodniowej kwarantanny. Wyjątkiem objęci zostali medycy pracujący po niemieckiej stronie. Oni do swoich rodzin i domów w Polsce nie mogą wracać bez kwarantanny. Według organizatorów piatkowego protestu na granicy taka sytuacja jest niedopuszczalna.

– W szpitalach i prywatnych gabinetach w przygranicznych miasteczkach po niemieckiej stronie pracują lekarze z Polski. Niektórzy mieszkają tam na stałe, część dojeżdża ze Szczecina i okolic. W miasteczkach i wioskach niemieckiego pogranicza mieszka już kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy Polaków i polskich dzieci – napisała na swoim Facebooku jedna z organizatorek protestu, Bogna Czałczyńska. – Czasami warto pochylić się nad ludźmi, tymi po polskiej i po niemieckiej stronie. Bo po każdej żyją polscy obywatele i obywatelki. Zaufajcie ludziom. Zaufajcie naszym transgranicznym doświadczeniom. Akurat po drugiej stronie granicy nie ma zarażeń, a służba medyczna, cóż, wydaje się bardziej dofinansowana i zorganizowana – dodała aktywistka. 

„Najwięcej zakażeń mamy wśród osób związanych ze służbą zdrowia, to są osoby szczególnie narażone”

– Mam wrażenie, że zapominamy, dlaczego wszystkie obostrzenia zostały wprowadzone. To dlatego, żeby chronić nas przed zwiększeniem liczby zakażeń. Nasze województwo jest w strefie małego zagrożenia, nie jesteśmy ani Mazowszem, ani Śląskiem i oby tak było jak najdłużej. Sąsiadujemy z niemieckimi landami, gdzie zakażonych jest więcej. Sprawa osób pracujących w niemieckiej służbie zdrowia jest oczywista, najwięcej zakażeń mamy wśród osób związanych ze służbą zdrowia, to są osoby szczególnie narażone. Kto weźmie odpowiedzialność za to, że jedna czy druga osoba zwiększy tę zarazę tutaj? To jest problem – mówił Leszek Dobrzyński w programie „Studio wSzczecinie.pl”

Poseł PiS wyraził nadzieję, że epidemia będzie słabnąć: – Czy protestujący politycy PO wezmą na siebie ciężar odpowiedzialności, jeżeli dojdzie do transgranicznego zakażenia? Mam wrażenie, że dyskutujemy o tym, że ktoś ma utrudnione życie, a nie dyskutujemy z czego to wynika. Wygląda to jakby złośliwy rząd PiS zamykał granice, ale przecież w jakimś celu one funkcjonują – mówił Dobrzyński.

Protest ma się odbyć w piątek o godzinie 19:00 na przejściu granicznym w Lubieszynie.