W modernistycznej plombie przy al. Wojska Polskiego 18 w Szczecinie dziennie serwowano rekordowe ilości deserów oraz lodów. Słynna Lucynka i Paulinka była cukierniczym kombinatem, który głównie pamiętają starsi mieszkańcy. Znajdujące się tam stoiska działały pod patronatem Wedla, Goplany, Pomorzanki, Hanki i Bałtyku. Mało kto jednak pamięta, że w lokalu występowali Alicja Węgorzewska oraz Andrzej Rosiewicz, a w gronie stałych gości znajdował się sam Mieczysław Fogg. Najpierw jednak była moda.

Przed powstaniem Lucynki i Paulinki, adres przy al. Wojska Polskiego 18 w Szczecinie należał do sklepu z konfekcją, tkaninami sprzedawanymi na metry oraz galanterią skórzaną. Jednak w latach 70. ubiegłego wieku w Polsce wprowadzono tak zwane "zmiany odpowiedzialności za rynek" - w ich wyniku Społem zostało wyznaczone do handlu żywnością w miastach. W zamian musiało oddać znaczną część tzw. "przemysłówki", w tym wcześniej już wspomniany sklep odzieżowy.

- Nie chcieliśmy oddawać lokalu w tak atrakcyjnym miejscu. Wtedy pojawił się pomysł stworzenia Lucynki i Paulinki - wspominają Krystyna Laskowska, przewodnicząca rady nadzorczej Społem PSS oraz Marek Kłoszewski, główny specjalista ds. techniczno-administracyjnych oraz pełnomocnik zarządu Społem PSS.

Czas na cukierniczy kombinat

W miejscu odzieżowej Lucynki i Paulinki wybudowano pawilon z cukierniczym kombinatem. Głównym inicjatorem słodkiej przystani był jej wieloletni prezes Eugeniusz Baran, a właścicielem Zakład Gastronomii Szczecińskiego Oddziału Społem.

"Zamierzenia Społem w zakresie inwestycyjnym są poważne. W tym roku nasze miasto wzbogaci się m.in. o 5 nowoczesnych dużych pawilonów. Oddany zostanie wreszcie do eksploatacji zakupiony w NRD sklep przy ul. Lelewela. Nareszcie zakończy się modernizacja i przebudowa pawilonu przy al. Wojska Polskiego (dawna Lucynka i Paulinka)” - czytano w lokalnej prasie w styczniu 1977 roku. "Parter przeznaczony jest na słodki bar. Już w najbliższych dniach ze Szczecina wyjedzie ekipa specjalistów po odbiór specjalnej aparatury. Na I piętrze czynne będą 4 stoiska patronackie renomowanych fabryk cukrów i czekolad".

Lucynka i Paulinka została otwarta 21 października 1977 roku, po trwającej blisko cztery lata przebudowie. "Mimo niezbyt udanych rozwiązań architektonicznych zewnętrznej strony obiektu, jego wnętrze może zadowolić wymagania najbardziej wybrednych znawców" - pisano wówczas w miejscowej prasie.

San Remo, Sułtański i lody Cassate

Parter modernistycznej plomby przy al. Wojska Polskiego 18 został przeznaczony na cukiernicze bistro. Z wielkiego baru serwowano desery, a na pierwszym piętrze sprzedawano wyroby winno-cukiernicze. Znajdujące się tam stoiska działały po patronatem Wedla, Goplany, Pomorzanki, Hanki i Bałtyku. Antresola przeznaczona była również na działalność gastronomiczną, a dokładniej na tzw. drink-bar z wysokimi stolikami. Obowiązywała tutaj obsługa kelnerska.

W Lucynce i Paulince serwowano również naturalne lody. Tworzone były zgodnie z tradycyjną recepturą, a maszyna do ich produkcji - firmy Carpigiani - została sprowadzona specjalne z Włoch. Pan Marek oraz pani Krystyna ich smak pamiętają do dziś. Goście lokalu mogli spróbować m.in. kokosowych lodów Cassate oraz owocowych. W sprzedaży były również ciasta, desery i torty.

Dodajmy, że szczecińska Lucynka i Paulinka brała udział w wielu konkursach, między innymi na najlepsze wyroby cukiernicze.

- W Lucynce i Paulince najczęściej jadałam dwa desery. Były to San Remo, czyli śmietankowo - kakaowy z polewą oraz Sułtański z bitą śmietana z bakaliami. Pamiętam też ciastka Domino. W lokalu zawsze było pełno ludzi, a ja chodziłam tam jako nastolatka razem z moimi przyjaciółkami - wspomina pani Barbara. - Na dole znajdowała się kawiarnia z cukiernią. Natomiast na górze były Delikatesy, w których można było kupić sezamki, chałwę, mandarynki, pomarańcze. I to wtedy, kiedy w innych sklepach tego nie było.

Lucynka i Paulinka była nie tylko miejscem spotkań łasuchów. Organizowano tutaj również koncerty, a na "słodkiej" scenie występowali m.in. Alicja Węgorzewska oraz Andrzej Rosiewicz.

- Mieczysław Fogg był bardzo mocno zaprzyjaźniony z pracownikami, których darzył ogromną sympatią - dodają Krystyna Laskowska oraz Marek Kłoszewski.

Pierwsze zmiany i sprzedaż pawilonu

Około 1996 roku przeprowadzono remont Lucynki i Paulinki, po którym na górze znajdowała się lodziarnia, a na dół zostały przeniesione Delikatesy. Drink-bar nadal znajdował się na antresoli.

- Lucynkę i Paulinkę pamiętam z końcówki lat 90. Miałam wtedy kilka lat, a zabrała mnie tam babcia. Chciała mi pokazać miejsce, w którym kiedyś podobno nie można było znaleźć wolnego miejsca. Kiedy weszłyśmy do środka, moim oczom ukazały się wielkie regały z cukierkami, ciastkami i batonikami. Tłumów już wtedy nie było. Pamiętam również wielki zielony neon "Lucynka i Paulinka". Kiedy chodziłyśmy z babcią na wieczorne roraty, był najbardziej charakterystycznym punktem na śródmiejskim fragmencie alei Wojska Polskiego – wspomina Paulina.

W listopadzie 2012 roku plomba Lucynki i Paulinki została sprzedana. Obecnie budynek należy do firmy Extra Invest. W 2015 roku został przebudowany oraz zaadaptowany do nowych funkcji. Swoją siedzibę ma tutaj m.in klinika stomatologiczna.

- Kiedyś ta część alei Wojska Polskiego była energicznym fragmentem Szczecina. Najpierw chodziło się do Kosmosu na seans, a potem stało się w kolejce do Lucynki i Paulinki. Kiedy miało się jeszcze miejsce w brzuchu, to szło się na pizzę do Piccolo - wspomina pani Barbara. - Teraz ta przestrzeń nie przypomina siebie z tamtych lat. Doskonale pamiętam, jak po obu stronach ulicy znajdowało się dosłownie kilkanaście banków. To były naprawdę smutne czasy dla tej alei. Teraz jest zdecydowanie lepiej, choć nadal brakuje po prostu życia.

Zdjęcia z archiwwum Społem PSS:

AUTOR ZDJĘCIA: Archiwum

Delikatesy Lucynki i Paulinki

AUTOR ZDJĘCIA: Archiwum

Drink-bar Lucynki i Paulinki

AUTOR ZDJĘCIA: Archiwum

Lucynka i Paulinka - impreza dla dzieci

AUTOR ZDJĘCIA: Archiwum

Lucynka i Paulinka bierze udział na najlepsze wyroby cukiernicze (1984 r.)

AUTOR ZDJĘCIA: Archiwum

Lucynka i Paulinka w 2003 roku

AUTOR ZDJĘCIA: Archiwum

Odzieżowa Lucynka i Paulinka