Bezpartyjni zorganizowali na bulwarach w okolicach Wałów Chrobrego konferencję prasową, podczas której ponownie zaapelowali o to, by Polska Żegluga Morska pozwoliła na komunalizację bulwarów. Konflikt ten trwa od lat, efektem jest sprawa sądowa i… brzydkie nabrzeża w samym centrum najpiękniejszej części miasta. Jedną z odsłon sporu mogli zobaczyć dziennikarze, którzy zostali do końca wtorkowej konferencji prasowej.
Bezpartyjni kolejny raz apelują. Chwalą się zebranymi podpisami
- Szczecinianie udowodnili, że to jest ich miejsce. W ubiegłym sezonie bulwary odwiedziło ponad 700 tysięcy osób, a miejskie jednostki i partnerzy zorganizowali tam ponad 200 imprez – mówiła radna Bezpartyjnych Jolanta Balicka.
Ludzie prezydenta Piotra Krzystka kolejny raz zaapelowali do Polskiej Żeglugi Morskiej o porozumienie w sprawie rewitalizacji nabrzeży. Spór o nie trwa od lat, a obecnie konflikt o prawa właścicielskie przeniósł się na salę sądową. Według działaczy Bezpartyjnych lepiej by to miasto było administratorem terenów nad wodą, bo mają one znaczenie turystyczne, a nie gospodarcze: - Mamy nadzieję, że spór zostanie zakończony i mieszkańcy odzyskają ten teren. Ministerstwa się zmieniały, cały czas było zamieszanie i swojego czasu nie udało się tej sprawy załatwić. Ten spór między Szczecinem a spółką Polsteam trwa od sześciu lat, mieliśmy nadzieję, że PŻM wyremontuje te nabrzeża tak jak rok temu obiecywał – mówiła radna Balicka.
Bezpartyjnym udało się zebrać 867 podpisów. Radna Jolanta Balicka przyznała, że liczba nie jest zbyt imponująca, ale działacze robili to własnymi siłami. Pismo do wojewody z apelem o zabranie głosu w sprawie bulwarów ma zostać złożone w Urzędzie Wojewódzkim jutro.
Witt: „Pani znalazła się tu bezprawnie”. Balicka: „Niech Pan lepiej pozdrowi żonę”
Po konferencji prasowej Bezpartyjnych do działaczy podszedł Marek Witt, menadżer w spółce Polsteam Żegluga Szczecińska, rozpoczęła się wtedy mało przyjemna wymiana zdań: - Czy macie Państwo pozwolenie na zorganizowanie tutaj konferencji prasowej? – pytał Witt. – Proszę Pana, na pewno taka zgoda jest – mówiła radna Balicka. – Nie ma takiej zgody, bo to ja bym ją wydawał – odpowiadał szybko Witt. – Proszę Pana, sprawdzę to – ripostowała radna. – Pani tutaj jest nielegalnie i bezprawnie – dodał Witt. Dyskusja trwała kilka minut na zakończenie Jolanta Balicka rzuciła hasło „Niech Pan lepiej pozdrowi żonę”. Marek Witt odpowiedział, że żona nie ma tutaj nic do rzeczy.
Przypomnijmy, że konflikt pomiędzy miastem a Polską Żeglugą Morską trwa od wielu lat. Celem magistratu jest przejęcie nabrzeży w okolicach Wałów Chrobrego i ich rewitalizacja na wzór bulwarów na Łasztowni i w okolicach Trasy Zamkowej. PŻM uważa, że nie jest to w interesie Skarbu Państwa i zadeklarowano, że armator sam zrewitalizuje to miejsce. Zaprezentowano już projekt rewitalizacji, ale nadal nie wiadomo kiedy ma się rozpocząć i zakończyć oraz ile będzie kosztować.
Komentarze
17