Piątkowy wieczór na Zamku Książąt Pomorskich ani na chwilę stał się chłodniejszy. Premiera płyty Born In Szczecin vol. 4 cały czas była podgrzewana – najpierw przez koncert Mariusza „Mario” Zarzecznego, później przez akustyczne trio Joyride. O 21 na scenie zameldował się Ukeje: „Grać u siebie… – z jednej strony fajnie, z drugiej najtrudniej”. Z początkiem jego koncertu temperatura poszybowała jeszcze bardziej w górę.
Darmowe płyty Born In Szczecin vol. 4 dla pierwszych 200 gości rozeszły się momentalnie. Chwilę po 19 niemal każdy uczestnik zamkowego koncertu miał w swoich rękach krążek ze szczecińskim motywem na okładce: – Teraz już każdy wie, że to właśnie Trzy Orły zostały w tym roku symbolem szczecińskiej muzyki. Jesteśmy dumni z naszej sceny i ta duma rośnie z każdą chwilą – mówiła podczas koncertu Joyride Karolina Woźniak, dyrektor artystyczny stowarzyszenia Made In Szczecin, które jest jednym z wydawców Born In Szczecin vol. 4.
Duży dziedziniec wypenił się ludźmi już przed 19. Koncert rozpoczął Mariusz „Mario” Zarzeczny. Charyzmatyczny wokalista i harmonijkarz w swoim solowym projekcie stawia na ciekawe rozwiązania brzmieniowe i kameralność. Instrumentalnie wyraziły to m.in. trąbka oraz cajón, który nadawał rytm wyważonym kompozycjom. Zarzeczny świetnie wpisał się w klimat wieczoru i w bluesowym klimacie rozgrzał publiczność przed następnymi wrażeniami.
Chwilę po nim koncert rozpoczął zespół Joyride, czyli zwycięzcy tegorocznego przeglądu młodych kapel Made In Szczecin 4. W akustycznym składzie pokazali szczeciński rock od ciekawej strony, gitarowo zapowiadając gwiazdę wieczoru, Ukeje.
„Grać u siebie… – z jednej strony fajnie, z drugiej najtrudniej” – mówił Damian Ukeje na początku swojego występu. Za chwilę jednak pamiętał tylko o pierwszej stronie medalu. Ukeje, także w akustycznym składzie, pokazał że niczego nie traci bez przesteru. Posługując się żargonem – jego brzmienie siedziało na zamkowym dziedzińcu. Publiczność entuzjastycznie reagowała na autorskie propozycje gwiazdy wieczoru, nie mniej gorąco witając covery, których było całkiem sporo. Ukeje nie śpieszył się z zejściem ze sceny, tak jak jego fani nie śpieszyli się po koncercie do domu. Znany wokalista jeszcze długo po wykonaniu ostatniej piosenki rozdawał autografy i rozmawiał z fanami na dziedzińcu Zamku.
Born In Szczecin vol. 4
Płyta Born In Szczecin vol. 4 jest elementem wieloetapowego projektu Made In Szczecin 4, na który składają się przegląd młodych lokalnych kapel, wydanie albumu z ich utworami oraz promocja przeglądowych nagrań w internecie. Na krążku znajdują się także kapele o bardziej ugruntowanej pozycji, które zaproszą wydawcy.
CD ukazało się w 2,5 tysiącach egzemplarzy. Jego celem jest promocja lokalnej niezależnej muzyki artystów związanych ze Szczecinem. Na płycie znalazły się m.in. takie zespoły, jak Joyride, OHO!KOKO, Free Blues Band czy Kieru.
Komentarze
0