W piątek, 20 maja, w klubie Alter Ego odbyła się druga odsłona imprezy pod szyldem Got Fashion?. Oprócz kreacji młodych poznańskich projektantek, goście mogli obejrzeć prace Tomasza Budnickiego i bawić się przy rytmach serwowanych przez ekipę djską klubu. Modowo-muzyczny koktajl orzeźwił poszukiwaczy zaginionego smaku.
Po pierwszej, lutowej odsłonie przyszedł czas na kolejną imprezę z cyklu Got fashion? w klubie Alter Ego. Organizatorzy po raz kolejny zapewnili kilka atrakcji, spośród których najważniejsze były trzy pokazy kreacji młodych poznańskich projektantek. Klub na kilka godzin zamienił się w wybieg mody, a zebrani goście mogli podziwiać projekty Magdaleny Klejewskiej, Uli Kaczmarek i Elżbiety Maksimiuk. To jednak nie wszystko, bo prezentacje kolekcji poprzedził wernisaż prac Tomasza Budnickiego, studenta szczecińskiej Akademii Sztuki, zatytułowany Gdy nie robię nic… - Budyń. Plamy i kreski Budnickiego to senne wizje, leniwe kształty i fantasmagorie. Do obejrzenia w Alter Ego.
ODMIENNE STANY MODY
Najbardziej wyczekiwane przez gości były jednak pokazy zaproszonych projektantek. Dziewczyny są studentkami Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu i do Szczecina przyjechały z różnymi wizjami mody, jednak każda z nich odważnie eksperymentuje z formą. Magdalena pisze pracę magisterską z neuroestetycznego odbioru dzieła sztuki ubioru, a jej projekty można było m.in. oglądać na konkursie OFF Fashion w Kielcach czy pokazie Fashion Show Dyplomy 2010 na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Ula w swych kreacjach oraz biżuterii, którą tworzy stawia na prostotę i minimalizm. Dwa pierwsze pokazy wyrażały wizję mody jako zabawy z konstrukcją i spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem.
Wreszcie „danie główne”, jak reklamowali pokaz Elżbiety organizatorzy, wyszło do nas ciepłe, idealnie doprawione i niezwykle smaczne. Mogliśmy podziwiać fantazyjne, kolorowe kreacje, swoiste eksperymenty z materiałem i formą. Wszyscy wyszli najedzeni tym daniem do syta. Oprawę muzyczną pokazów przygotował Nasubaro Live Act (Patryk Brodniewicz), a efekty wizualne opracował Krzysztof Arciszewski – SKEEV. Po pokazie wszyscy wciągnięci zostali w wir pląsów przy dźwiękach serwowanych przez ekipę djską Alter Ego.
GOT FASHION? VOL. 3: KWIATY I HUŚTAWKA
Pomimo ograniczonej przestrzeni, klub okazał się idealnym miejscem na imprezę Got fashion?. Goście, z którymi miałam okazję porozmawiać z entuzjazmem wypowiadali się zarówno o kolekcjach, jak i samej inicjatywie . Pomysłodawczyni wydarzenia, Kinga Szarłowska, z powodzeniem przeniosła ideę cyklicznych klubowych pokazów mody, która rozpowszechniła się już w innych polskich miastach, takich jak Warszawa czy Kraków. Zadowolone były również same projektantki, które takie przedsięwzięcia postrzegają jako świetną okazję nie tylko do zaprezentowania swoich projektów czy interakcji z odbiorcami, ale także możliwość przebicia się przez, jak same mówią, zmaskulinizowany światek projektantów. Odbiorcy na tej kombinacji mogą tylko skorzystać i wkrótce znów będą mieli ku temu okazję, bo w czerwcu czeka nas kolejna edycja Got fashion?. Będzie kwiatowo, można powiedzieć „elficko”. Planujemy dwa pokazy, a przed klubem zawiśnie wielka huśtawka. – zapowiada Kinga Szarłowska, a my nie możemy się doczekać.
Komentarze
0