W ostatnim dniu kampanii wyborczej politycy Lewicy i PiS podsumowali dwa minione tygodnie, przekonując do głosowania odpowiednio na Rafała Trzaskowskiego lub Karola Nawrockiego. Tymczasem KO nie zorganizowała konferencji prasowej, ponieważ wszyscy politycy byli w terenie i namawiali do głosowania na prezydenta Warszawy. Lokale wyborcze otwarte zostaną 1 czerwca o godz. 7:00, a piątkowe sondaże pokazują na zmianę – raz przewagę kandydata PiS, a raz przewagę kandydata PO.

KO w ostatni dzień objeżdżała cały region

Koalicja Obywatelska nie zorganizowała dzisiaj spotkania z dziennikarzami. Wczoraj młodzi politycy KO rzucili piłkarskie wyzwanie politykom z Poznania. To jeden ze sposobów na promowanie wyborów i podnoszenie frekwencji.

– Do ostatniej godziny objeżdżamy województwo, po najmniejsze miejscowości, by przekonywać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego – mówi Mateusz Gieryga, radny KO. Stanisław Kaup poinformował, że grupa radnych od 18:00 do późnego wieczora będzie przekonywać do głosowania na placu Adamowicza i w okolicach Kaskady. 

Marszałek Olgierd Geblewicz podsumował kampanię regionalną Rafała Trzaskowskiego w porannej rozmowie Radia Super FM.

– Ludzie chcą na odpowiedzialnych stanowiskach osób odpowiedzialnych i o nieposzlakowanej opinii. Czy polskie społeczeństwo chce mieć za prezydenta gościa, który ustawia się na przestępcze bójki w lesie z bandytami, gościa, który obrobił staruszka i ma fatalny wizerunek? Pierwszy raz widzę kandydata, który ma problemy z mówieniem prawdy w tak prostych, naturalnych, politycznych sytuacjach – mówił Olgierd Geblewicz.

Polityk odpowiadał na pytania o kampanię KO, został również zapytany, czy zacięta walka z kandydatem PiS nie jest sygnałem niezadowolenia społecznego z rządów Koalicji Obywatelskiej.

– Mieliśmy przez dwa lata zrzuconą kotwicę, bo wszystko było blokowane przez prezydenta. Jaka jest motywacja pracy posłów, jak wszystko jest lub będzie wetowane? – bronił rządu marszałek województwa.

PiS stawia na polaryzację na koniec kampanii

Konferencję podsumowującą wybory prezydenckie zorganizowali także politycy Prawa i Sprawiedliwości, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego.

– Albo będziemy mieli biało-czerwoną nad Pałacem Prezydenckim, albo tęczową – mówił Zbigniew Bogucki, szczeciński lider PiS. – Albo będziemy mieli wolność słowa, albo ustawę „kagańcową”. Albo będziemy mieli żołnierzy broniących polskiej granicy, albo będziemy musieli wysyłać żołnierzy na Ukrainę. Albo będziemy mieli zachowane programy społeczne: 800+, 13. i 14. emeryturę, albo to wszystko zostanie już w drugiej połowie roku zabrane. Albo będziemy mieli spokojne ulice tak jak teraz, po których nasze żony, matki i córki mogą chodzić bezpiecznie, albo zaleją nas nielegalni migranci. O to są te wybory – przekonywał.

Przypomnijmy, kandydat PiS w czasie całej kampanii ani razu nie odwiedził Szczecina.

Lewica bardziej za Trzaskowskim niż była za Biejat?

Podsumowanie kampanii wyborczej przygotowała również Lewica, która – co ciekawe – w ciągu ostatnich dwóch tygodni kampanii prezydenckiej na rzecz Rafała Trzaskowskiego była aktywniejsza niż w przypadku działań przed I turą dla Magdaleny Biejat. Wówczas w Szczecinie nie zorganizowano w kampanii żadnej konferencji prasowej poza wizytą Włodzimierza Czarzastego, a jednocześnie sama kandydatka Lewicy, podobnie jak Karol Nawrocki, nie odwiedziła Szczecina.

– To wybór między wiarygodnym mężem stanu Rafałem Trzaskowskim a stadionowym chuliganem z niejasną przeszłością. Dla Nowej Lewicy wybór jest jasny. Mówiliśmy o tym, że w pierwszej turze koalicja miała swoich kandydatów i gdy wtedy głosowaliśmy sercem, teraz, w drugiej turze, głosujemy rozumem – mówił poseł Dariusz Wieczorek.

Wybory już w najbliższą niedzielę 1 czerwca. O 21:00 będziemy z kamerami w sztabach wyborczych, a o 22:00 zapraszamy na specjalne studio z udziałem polityków.