Dwa bardzo energetyczne wieczory zaaplikował szczecinianom w ostatni weekend klub „Słowianin”. W piątek (2 grudnia) na scenie tego klubu zagrał Łąki Łan, a dzień później Quo Vadis. Obie te formacje promowały tymi występami swe najnowsze albumy.
Paprodziad, Megamotyl, Bonk, Poń Kolny, Cokictokloc i Jeżus Marian – to ferajna, która tworzy grupę Łąki Łan. Swój najnowszy album nazwali „Syntonia” i chyba lepszego tytułu wybrać nie mogli, bo bardzo dobrze charakteryzuje, to co mają do zaproponowania słuchaczom. Nieszablonowe funkowo-elektroniczne pasaże, kolorowa paleta brzmień i optymistycznych emocji, to stylistyka, której ten zespół jest wierny od początku swej działalności, a na tym albumie, wydanym w połowie listopada tego roku, dodatkowo zostało to poparte soczystą i precyzyjną produkcją.
”Syntonię” promuje utwór „Pola Ar” , opisany przez muzyków jako „radosna, energetyczna, taneczna, piosenka o bezkresnej Miłości, która wypełnia Wszechświat”. Publiczność w „Słowianinie” otrzymała tego wieczoru duży transfer takiego właśnie przekazu i był to, według opinii wielu widzów, najlepszy show tego zespołu w Szczecinie...
Sobotni wieczór na tej samej scenie otworzył występ grupy Genital Putrefaction,, formacji działającej od 1989 roku i posiadającej w swej dyskografii jeden album – „Stworzony przez bogów”. Z tej płyty zagrali kilka utworów (m.in. „Cienie z ciemności”), ale dołożyli też nowe kompozycje.
Quo Vadis
istnieje trochę dłużej i przede wszystkim ma już w swym dorobku
aż dziewięć płyt długogrających. Ta najnowsza „Born To
Die” miała oficjalną premierę właśnie 3 grudnia.Album
składa się 10 ekstremalnych utworów, nie odbiegających zbyt
daleko od wcześniejszych dokonań tej grupy, niezmiennie dowodzonej
przez Tomasza „Skayę” (wokal, bas). Obok niego w zespole
grają aktualnie Mateusz "Matek" (gitara)
Szymon
"Sajmon" (perkusja) oraz najnowszy „nabytek” czyli
brazylijski gitarzysta Ian "Źdźbło" Bemolator.
Taki personel nagrywał materiał, który powstał między innymi dzięki wsparciu Miasta Szczecin w ramach „Stypendium Twórczego Miasta Szczecin", ale też dzięki fanom i darczyńcom, którzy przekazywali pieniądze poprzez platformę crowdfundingową „WSPIERAM.TO". Utwory z tej płyty oczywiście stanowiły ważną część programu wieczoru. Poznaliśmy w ten sposób takie kawałki jak „Orient Express”, „Abel i Kain”, „Beauty Of The Lake”, „Quo Vadis 2” czy „Hiroshima” a w kilku z nich muzyków Q.V. wsparli goście - Cristina Bogdanowa z zespołu Percival i Marcin „Cimas”. Oprócz tych świeżynek fani dostali jeszcze wiele znacznie starszych numerów jak choćby„NKWD”, „Trzy szósteczki” – znane z debiutu, ale też strzałów, wybranych z nowszych wydawnictw jak miażdżący „Chaos” i nie mniej mocne:„Dominus”, „Blood For Oil” oraz „Cuducus”.
Skaya przypomniał, że właśnie w „Słowianinie” Quo Vadis zagrał po raz pierwszy w swej historii na żywo i było to dokładnie 28 lat temu! Wojtek „Słaby”, który wówczas grał na perkusji w tym zespole, był obecny w sobotę w „Słowianinie” i jemu dedykowano kompozycję „Pretty Woman”. Tego hitu nie mogło oczywiście zabraknąć w set liście. Publika świetnie się bawiła przy tej melodii, a muzycy na ten dzień wybrali jeszcze dwie obce kompozycje – „Kocham Cię Kochanie Moje” Maanamu oraz „Symphony Of Destruction” Megadeth. Ponad 100 minut minęło więc w dobrym nastroju, a metalmaniacy dali temu wyraz chętnie kupując ten nowy album Quo Vadis, dostępny na stoisku w holu klubu.
W kolejny weekend „Słowianin” proponuje następne, równie emocjonujące wydarzenia. Analogs, Zielone Żabki będzie można zobaczyć w piątek 9 grudnia, a Kat i Romana Kostrzewskiego, dzień później .
Komentarze
0