Cenę wywoławczą ustalono na poziomie 5 mln zł. Przetarg obejmuje atrakcyjną działkę w pobliżu Stawu Brodowskiego i stojący na nim budynek mieszkalno-usługowy. Od kilku lat to pustostan, ale wcześniej do wykorzystania było tam 59 lokali mieszkalnych i 9 usługowych.
Był to wówczas budynek o złej sławie. Do funkcjonujących tam mieszkań przejściowych dla osób eksmitowanych z innych lokali trafiali nie tylko najubożsi, ale również osoby mające problemy z prawem. W efekcie często musiała interweniować policja.
Media pisały o zapuszczonym budynku w kontekście karaluchów i pluskiew, które opanowały mieszkania, ale też… duchów widzianych przez jedną z lokatorek. Realnymi problemami były częste awarie instalacji oraz patologiczne zachowania niektórych lokatorów. Ich symbolem było sąsiednie drzewo, regularnie obrzucane śmieciami – od butelek, po fragmenty pralki i... rower.
Jeśli potencjalny kupiec zdecyduje się na rozbiórkę, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zezwala w tej lokalizacji przede wszystkim na usługi, ale dopuszcza też zabudowę mieszkaniową wielorodzinną. W tym drugim przypadku, po sąsiedzku wymagane jest urządzenie terenu rekreacyjno-wypoczynkowego.
Komentarze