Czy jest szansa na to, by Grupa Azoty „weszła” w Pogoń Szczecin przed nowym sezonem? „Cierpliwości, mamy sympatię drugiej strony.”

Podczas dzisiejszej audycji Polskiego Radia Szczecin „Rozmowa pod krawatem” prezes Pogoni Szczecin, Jarosław Mroczek m.in. skomentował sprawę większej współpracy pomiędzy Grupą Azoty, a szczecińskim klubem. Jak zapowiedział Jarosław Mroczek, nie ma szans na to, by do ewentualnego wykupienia doszło przed rozpoczęciem nowego sezonu. Prezes klubu prosi o cierpliwość – trwają rozmowy.

To trwa, teraz będziemy się spotykali i rozmawiali o szczegółach, ale to musi trwać. Proszę pamiętać, że Pogoń Szczecin w porównaniu do Grupy Azoty to Kopciuszek i ilość rzeczy, w których musi brać zarząd (Grupy Azoty – red.) jest tak wielka, że my jesteśmy w tej kolejce, na nie wiem którym miejscu, ale nie jesteśmy najważniejszą sprawą. Oczywiście, chcielibyśmy, by Pogoń była tematem numer jeden, ale rozumiem, że tak być nie może. Proszę o cierpliwość i proszę o wiarę w to, że mamy sympatię po drugiej stronie. - mówił podczas audycji „Rozmowa pod krawatem” Jarosław Mroczek.

Prezes klubu odniósł się także do sprawy wystawienia na liście transferowej Radosława Janukiewicza i Maksymiliana Rogalskiego i braku należytego pożegnania ( pożegnanie zostało w sobotę przygotowane przez kibiców Pogoni). Jak zapewnia Mroczek, nie było należytego pożegnania, bo piłkarze jeszcze nie odchodzą – na razie zostali tylko wystawienia na listę transferową, jeżeli znajdą nowe kluby, wtedy Pogoń z całą pewnością pożegna tych zawodników, bo to piłkarze, którzy przyczynili się do tego, by klub znalazł się w takim miejscu, w jakim jest. Radosław Janukiewicz i Maksymilian Rogalski wraz z klubem wywalczyli awans do Ekstraklasy.