- Swoimi wypowiedziami pełnomocnik marszałka ds. gospodarki morskiej psuje dobre imię stoczni i całej branży morskiej – uważa Małgorzata Jacyna-Witt, p.o. prezesa Stoczni Szczecińskiej. – Mówię wyłącznie o faktach, opierając się na dokumentach – odpowiada wywołany do tablicy Rafał Zahorski, który nie obawia się spotkania na sali sądowej.

Pełnomocnik marszałka od wielu tygodni wytyka błędy i zaniedbania, do których jego zdaniem dochodzi w pięciu najważniejszych zachodniopomorskich spółkach związanych z gospodarką morską: Stoczni Szczecińskiej, Polskiej Żegludze Morskiej, Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, Stoczni Remontowej „Gryfia” i ST3 Offshore. Wszystkie te podmioty są związane ze Skarbem Państwa i o obsadzie najważniejszych stanowisk decydują tam przedstawiciele administracji rządowej.

- Są one źle zarządzane. Jeszcze niedawno w żadnej z tych spółek nie było prezesa. Kandydaci do najwyższych stanowisk zawsze pochodzą z innej części Polski, rząd boi się fachowców ze Szczecina. Efekt jest taki, że słynna stępka stoi już od dwóch lat, a wciąż nie przygotowano nawet projektu promu dla PŻB – mówi Rafał Zahorski.

„To jest działanie na szkodę państwa”

W podobnym tonie pełnomocnik marszałka wypowiadał się wielokrotnie. Na środowej konferencji prasowej Małgorzata Jacyna-Witt, p.o. prezesa Stoczni Szczecińskiej, zapowiedziała, że zostanie wobec niego złożony pozew o naruszenie dóbr osobistych Stoczni. Nie wskazała jednak, o którą dokładnie wypowiedź chodzi.

- Nagminnie pod szyldem pełnomocnika marszałka ds. gospodarki morskiej psuje dobre imię nie tylko Stoczni Szczecińskiej, ale w ogóle całej branży morskiej w regionie. Dziwię się, że pan marszałek i ludzie związani z PO cały czas podważają dobre imię firm z tego sektora. To jest działanie na szkodę państwa. „Biały wywiad” innych państw dokładnie zbiera wszystkie takie szkalujące wypowiedzi publiczne i przekazuje je naszym potencjalnym kontrahentom – mówiła Małgorzata Jacyna – Witt.

„Nie krytykuję przedsiębiorstw, tylko ludzi, którzy nimi zarządzają”

Rafał Zahorski odpiera te zarzuty i zupełnie gdzie indziej wskazuje słabość zachodniopomorskiej branży morskiej.

- Nie krytykuję przedsiębiorstw, tylko ludzi, którzy nimi zarządzają. Uważam, że obecnie są to osoby, które zupełnie się na tym nie znają, co wielokrotnie udowadniałem na podstawie faktów i dokumentów. Pani Jacyna-Witt próbuje winą za swoją niekompetencję obarczyć inne osoby – uważa pełnomocnik marszałka.

Wspomniany pozew jest już przygotowany i w najbliższych dniach ma zostać wysłany. Stocznia Szczecińska jest też w sporze prawnym z klubem siatkarskim Stocznia Szczecin, który domaga się od swojego sponsora tytularnego zapłaty 9,3 mln zł.