Na ulicy Kopalnianej rozpoczęła się wielka migracja ropuch szarych. Można je spotkać zarówno na poboczach, jak i samej jezdni.
– To gatunek chroniony, któremu zagrażały właśnie przejeżdżające samochody – przypomina rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska Andrzej Kus. – W związku z sytuacją ulica Kopalniana, a dokładnie jej górny fragment, została zamknięta do odwołania.
Tym samym nie można parkować na parkingu tuż przy jeziorze Szmaragdowym. Można natomiast korzystać z placu znajdującego tuż za wiaduktem. Jednocześnie magistrat apeluje i prosi, aby nie wjeżdżać samochodem za znak „zakaz ruchu”.
– Ropuchy, mimo że są kilka razy dziennie łapane i przenoszone do jeziora, mogą zginąć pod kołami auta – podkreśla Andrzej Kus. – Dodatkowo na poboczach zostały rozstawione siatki zabezpieczające, aby zminimalizować ich wchodzenie na jezdnię.
Komentarze
0