Szczecińska rzeźba Mojżesza to kopia słynnego dzieła Michała Anioła. Dziś jest pięknie wyeksponowana w Muzeum Narodowym przy ul. Staromłyńskiej, ale wcześniej stała wciśnięta w kąt, obok automatu ze słodyczami, w gmachu Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Historia jej wędrówki zaczęła się jednak w Rzymie, a po drodze jest jeszcze Puszcza Bukowa.

Wiele szczecińskich pomników, rzeźb i instalacji artystycznych wielokrotnie zmieniało swoją lokalizację, co wiązało się często z różnymi „przygodami”. Wspólnie z Poliną Wierzchowiec, przewodnik miejską i miłośniczką historii Szczecina przyjrzeliśmy się najciekawszym takim historiom.

Honorowe miejsce w rezydencji w Puszczy Bukowej

Helmut Toepffer był potentatem na rynku cementowym. Kontynuował dzieło ojca, rozwijając fabrykę Stern w Zdrojach, która korzystała z pobliskich złóż kredy i gliny w Puszczy Bukowej. W 1911 r. zaangażował się w rozwój kolekcji kopii rzeźb antycznych i renesansowych tworzonej w ówczesnym Muzeum Miejskim na Wałach Chrobrego. Zamówił wtedy m.in. marmurową kopię słynnej rzeźby Mojżesza. Wykonał ją w Rzymie Bernhard Bleeker, a później została przetransportowana do Szczecina na pokładzie statku.

Ostatecznie Muzeum zrezygnowało z tej rzeźby, więc Mojżesz trafił do rezydencji Toepfferów. Pałacyku wybudowanego w Puszczy Bukowej, tuż obok wyrobiska dzisiejszego Jeziora Szmaragdowego. Stanął w honorowym miejscu bogato zdobionej Sali Renesansowej. Zachowały się zdjęcia całej rodziny spożywającej uroczysty obiad, z górującym nad nimi, trzymetrowym Mojżeszem. Zdjęcia można zobaczyć w artykule Małgorzaty Zalewskiej opublikowanym w portalu sedina.pl: http://sedina.pl/wordpress/index.php/2010/01/30/pamietnik-hansa-2/

Był szczecińskim „darem” dla Warszawy

Po wojnie rzeźbę, jako mienie powojenne i „dar Miejskiej Rady Narodowej w Szczecinie”, wywieziono do Warszawy. W czasie transportu została uszkodzona. Pisał o tym w kwietniu 1949 r. „Kurier Szczeciński”, powołując się na informacje zaczerpnięte z tygodnika „Stolica”.

„Co do Mojżesza – wysuwany jest projekt ustawienia figury w odbudowującym się kościele Wszystkich Świętych, w którym znalazłby otoczenie bardzo zbliżone do oryginału rzymskiego. Pomnik wymaga kilku zabiegów konserwacyjnych, uszkodzony bowiem został podczas transportu ze Szczecina” – czytamy w artykule.

Ostatecznie Mojżesz trafił jednak do holu Akademii Sztuk Pięknych. Na początku XXI wieku przedstawiciele środowiska kultury ze Szczecina nasilili starania, by wrócił do naszego miasta. W sprawę zaangażował się m.in. Robert Florczyk, miłośnik historii ze Szczecina, który pisał w tej sprawie listy i petycje.

fot. Robert Florczyk, Mojżesz w Warszawie przy automacie ze słodyczami

Padały argumenty, że rzeźba nie jest w Warszawie odpowiednio wyeksponowana, ustawiono obok niej automat ze słodyczami. Dzięki wsparciu samorządowców, udało się. Mojżesz wrócił do Szczecina w 2014 r. Po renowacji można go oglądać na dziedzińcu Muzeum Tradycji Regionalnych przy ul. Staromłyńskiej.

ZOBACZ historie innych wędrujących szczecińskich pomników tutaj