Radni zaskarżyli rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody Tomasza Hinca, który uchylił najważniejsze zapisy przyjętej przez nich uchwały, zakazującej przewożenia skuterów elektrycznych pojazdami komunikacji miejskiej. Nikt nie ukrywa, że celem Rady Miasta jest rozwiązanie problemów stwarzanych przez niepełnosprawną panią Bogumiłę, znaną z blokowania autobusów i tramwajów.

Temat od miesięcy budzi duże emocje mieszkańców, które wcześniej przenosiły się również na debaty radnych. Podczas wtorkowej sesji tym razem jednak nie było dłuższej dyskusji. Głos zabrał tylko Marek Chabior z Prawa i Sprawiedliwości, który apelował o szerszą perspektywę.

- Jeżeli za każdym razem będziemy głosowali przeciwko tej konkretnej osobie, która prowadzi prywatny strajk przeciwko miastu, to problemu dyskryminacji osób niepełnosprawnych w transporcie publicznym nie rozwiążemy. Uważam, że forma zaskarżenia uchwały jest niczym nieusprawiedliwiona – mówił.

Podobnie uważało jednak tylko czterech innych radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy też zagłosowali przeciw (troje innych wstrzymało się). Za było 19 osób ze wszystkich klubów. Oznacza to, że spór z wojewodą rozstrzygnie teraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie.

Przypomnijmy, uchwała przyjęta w marcu przez radnych, wprost zabraniała przewożenia komunikacją miejską skuterów, a także wyznaczała dokładne wymiary dozwolonych wózków inwalidzkich. Wszystko w celach zapewnienia bezpieczeństwa, bo skutery i zbyt duże wózki trudno odpowiednio zabezpieczyć w wyznaczonym miejscu.

Wojewoda zachodniopomorski uchylił najważniejsze z tych zapisów. Stwierdził m.in., że naruszają one konstytucyjną zasadę równości i stanowią przejaw dyskryminacji osób niepełnosprawnych.