– Nie ma jak tutaj funkcjonować. Mamy rozkopy i niemal zerowy ruch. Nie ma szans, by utrzymać się w tym miejscu z biznesem, a na dodatek nikt nie informuje nas, kiedy prace ruszą dalej – mówi nam jeden z przedsiębiorców działających przy ul. Kolumba w Szczecinie. W ostatnich tygodniach z ulicy wyprowadziło się kilka firm.


„Rozkopali i wszystko stoi”. Fala bankructw na Kolumba staje się faktem

Z ul. Kolumba wyprowadził się już zakład krawiecki, sklep spożywczy zamknął się chwilę przed rozpoczęciem remontu, a w ciągu dnia trudno zastać na miejscu kogoś w punkcie BHP, który funkjconuje tutaj od lat. Od momentu rozpoczęcia przebudowy torowiska ruch został mocno ograniczony. Rozkopana ulica zniechęca klientów i sprawia, że przedsiębiorcy mają problem z prowadzeniem biznesów.

– Jestem tu od pięciu lat, remont mnie bardzo cieszył, byłem zachwycony. Myślałem, że będzie jak na Wyzwolenia albo Potulickiej. Tam się działo, a tutaj rozkopali i wszystko stoi – mówi pan Mariusz. – Obecnie jest dramat. Klientów po prostu nie ma. Ludzie myślą, że Kolumba jest zamknięta na amen, nie ma jak przyjechać nawet i koniec. Wszyscy dookoła się wyprowadzają, bo nie ma ruchu. Sam coraz poważniej myślę o zmianie siedziby. Tylko po co tyle inwestowałem? – dodaje.

Inny przedsiębiorca jest bardziej optymistyczny. – Na pewno jest ciszej i spokojniej – mówi. – Ja swoich klientów umawiam na konkretne godziny, to nie są ludzie z ulicy. Nie odczuwam więc strat aż tak bardzo. Największym problemem jest parkowanie. Zdarza się, że ludzie się spóźniają, bo jak przegapią miejsce parkingowe, to muszą szukać przy dworcu, a tam nie jest łatwo.

– Ogrzewam się butlą z gazem. Zawsze kupowałem ją przy Orlenie, czyli 3 minuty drogi. Teraz, żeby dojechać do dystrybutora, to muszę prawie pół miasta przejechać – skarży się kolejny nasz rozmówca. – Nie ma tu nawet żadnego sklepu spożywczego. Po bułkę idziemy na dworzec – dodaje.

ZDiTM przyznaje: „Są fragmenty, gdzie dzieje się mniej”

Prace w ramach „torowej rewolucji” postępują, choć to właśnie na Kolumba ich efekty najciężej dostrzec. Hanna Pieczyńska zapewnia jednak, że roboty będą prowadzone, ale pierwotnie zaplanowany harmonogram nie jest już możliwy do dotrzymania.

– Jak wygląda ulica Kolumba, wszyscy wiemy. Napotkaliśmy dużo problemów, gdzie ciężko było odnaleźć właściciela czy gestora sieci podziemnych, których nie powinno być na miejscu, a niestety były. To zadanie jest związane nie tylko z ul. Kolumba, ale i al. Powstańców Wielkopolskich czy pętlą Pomorzany. Realizując to zadanie, musimy brać pod uwagę płynność komunikacji miejskiej – mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. – Są fragmenty, gdzie dzieje się mniej – przyznaje i dodaje: – Termin zakończenia prac nie jest możliwy do realizacji. Harmonogramy są zmieniane na bieżąco w zależności od możliwości wykonawcy.