– Wojna nie wylewa się poza Ukrainę, ale jej skutki mają charakter globalny. Rozmawiamy przecież o wielkim kryzysie energetycznym, który powoduje, że obawiamy się drastycznego wzrostu cen w każdej sferze naszego życia. To bardzo trudny rok. Daleko nie taki, jakiego życzyliśmy sobie, składając sobie życzenia u jego progu – mówi prof. Bogusław Liberadzki, eurodeputowany Nowej Lewicy, Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.

„Rząd i tym razem, mówiąc potocznie, zawalił i nie przygotował należycie państwa do tego, co miało się wydarzyć w Ukrainie”

Co było najważniejszym wydarzeniem roku 2022? Które wyzwania były najtrudniejsze? Czy wszystkie udało się pokonać? W rozmowie z portalem wSzczecinie.pl eurodeputowany Nowej Lewicy przyznał, że wyzwań nie brakowało, a Europa po raz kolejny znalazła się w sytuacji, gdy tylko wspólne działanie i solidarność mogą przynieść dobre efekty. Prof. Liberadzki zaznaczył, że wojna w Ukrainie i jej gospodarcze efekty, to ogromne wyzwania gospodarcze i społeczne. Odczuwamy to choćby w sferze energetycznej.

Poważnym problemem jest także galopująca inflacja, której skutki odczuwamy w naszych portfelach. – Inflacja, w konsekwencji drożyzna w zgodnej opinii ekspertów nie jest jedynie „zasługą” wojny Putina. W znacznej części tak, ale swoje dołożyli także rząd PiS i NBP. Jedni rozsypując pieniądze pod każdym dogodnym pretekstem, byle tylko zaskarbić sobie wdzięczność wyborców, drudzy zwlekając z podejmowaniem zdecydowanych działań, dających nadzieję na wyhamowanie wzrostu inflacji – mówi prof. Bogusław Liberadzki i dodaje:

– Rząd i tym razem, mówiąc potocznie, zawalił i nie przygotował należycie państwa do tego, co miało się wydarzyć w Ukrainie, a o czym został wcześniej poinformowany. Przecież w pierwszych tygodniach jedynie wielki, niespodziewany, szeroki odzew Polaków, którzy z własnej woli, we współpracy z samorządami, przyjęli potężną falę uchodźców spowodował, że ona nie zalała nas w sposób chaotyczny, niekontrolowany. Potem, w miarę upływu czasu rzeczywiście skutki wojny zaczęły odciskać swe mocne piętno na całym naszym życiu.

„Gospodarka nie znosi przepychanek”

Na dodatek to prawdopodobnie nie koniec cenowej galopady wynikającej z inflacji i problemów energetycznych.

– Ceny mogą radykalnie wzrosnąć przez problemy w sektorze produkcji rolnej. Dyrektywa „Od pola do stołu” bardzo wyraźnie wskazuje, że jest taka tendencja, że niską cenę otrzymują producenci rolni i mamy wiele pól, z których nie zebrano plonów. Dotyczy to sadownictwa czy zbiorów owoców miękkich. Przemysł przetwórczy wysoko wyceniał, a jednocześnie mało płacił rolnikom. To samo dotyczy przemysłu mięsnego. Wystarczyłoby, by ta dyrektywa była przez polski rząd odpowiednio pilnowana i stosowana – komentuje eurodeputowany Nowej Lewicy.

– Słyszałem również o upadłościach piekarni. Pieczywo, które było zróżnicowane smakowo, ale droższe, stało się tak drogie, że jest niedostępne. Rząd musi się zastanowić, jak pomóc drobnym firmom i rzemieślnikom. Zgłosił się do mnie szklarz, który zamyka firmę, bo 150% wzrostu kosztów jest dla niego nie do udźwignięcia. Gospodarka nie znosi przepychania się: „kto jest winny”, brakuje nam dyskusji o tym, jak radzić sobie z inflacją i drożyzną – dodaje prof. Liberadzki.

Polska bez KPO. Co mówi się na unijnych korytarzach?

Prof. Bogusław Liberadzki skomentował również sytuację związaną z brakiem pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Jak mówi polityk, w Brukseli postawa polskiej partii rządzącej traktowana jest jako stanowisko niezrozumiałe i nielogiczne.

– W korytarzach parlamentu europejskiego jest wielkie zdziwienie: dlaczego nie chcecie tych 58 miliardów euro? Dlaczego upieracie się przy utrzymaniu zawieszenia sędziów? Dlaczego upieracie się przy izbie dyscyplinarnej kontrolowanej przez polityków? Dlaczego opieracie się realizacji wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej? – mówi prof. Bogusław Liberadzki. – Wewnętrzna wojna w Zjednoczonej Prawicy po raz pierwszy tak realnie zagroziła przyszłości całego kraju. Obóz rządzący, który w sposób oczywisty wielokrotnie złamał konstytucję, wprowadzając swoją niezwykle upolitycznioną i – jeśli można użyć takiego sformułowania – oddemokratyzowaną reformę sądownictwa, gotowy jest poświęcić dobro kraju i milionów obywateli tylko dlatego, żeby obronić swój, sobie podporządkowany wymiar sprawiedliwości. Orzeczenie TK otwiera drzwi do polexitu. Jeśli Polska nie uznaje europejskiego porządku prawnego, to znaczy wypisuje się z niego! – dodaje polityk.

Zachęcamy do wysłuchania całego wywiadu.


Bogusław Liberadzki – prof. nauk ekonomicznych, poseł do Parlamentu Europejskiego, członek Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.

Biuro Posła do Parlamentu Europejskiego Bogusława Liberadzkiego ul. Garncarska 5, 70-377 Szczecin; tel. +48 91 485 04 84; mail: biuro@liberadzki.pl.