W ostatnich miesiącach interwencje straży miejskiej w Szczecinie związane były przede wszystkim z ochroną mieszkańców przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Jednak powoli nasze życie zaczyna wracać do normalności, a na ulicach pojawiło się znacznie więcej samochodów. Swoje kontrole musiała zintensyfikować również straż miejska.

Jak zaznacza st. insp. Joanna Wojtach, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Szczecinie, szczecinianie już poczuli większą swobodę.

– Coraz śmielej korzystają z dobrodziejstwa swobodnego przemieszczania się w przestrzeni publicznej, coraz częściej ten i ów ściąga maseczkę czy chustę z nosa i ust. Powracają też stare, niestety niedobre nawyki kierowców – zauważa rzeczniczka.

Chodzi oczywiście o nieprawidłowe parkowanie. W ostatnich dwóch tygodniach strażnicy miejscy musieli zintensyfikować swoje działania. W tym czasie przeprowadzili prawie 800 interwencji w zakresie ruchu drogowego, nałożyli 450 blokad na koła nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów i odholowali ponad 30 aut.

– Nie obyło się też bez sankcji karnych, to w sumie 650 kar dla kierowców – informuje Wojtach. – Straż Miejska apeluje, że w czasie epidemii tym bardziej pożądana jest żelazna dyscyplina: nie tylko w zakresie przestrzegania rygorów sanitarnych, ale także w funkcjonowaniu w ruchu drogowym. Apele o odpowiedzialność dotyczą także kierowców!