Marszałek Olgierd Geblewicz będzie zarabiać więcej. Radni sejmiku województwa zachodniopomorskiego przyjęli poprawioną uchwałę w sprawie ustalenia wynagrodzenia samorządowca. Przypomnijmy, że pierwsza wersja dokumentu została przyjęta przez rajców 7 grudnia, ale prawnicy wojewody znaleźli błąd, który doprowadził do unieważnienia dokumentu.

Do tej pory marszałek Olgierd Geblewicz zarabiał 11 500 zł brutto, ale wprowadzona przez rząd nowelizacja ustawy o pracownikach samorządowych wymusiła podwyżki pensji polskich samorządowców. Co prawda wzrost był wymuszony, ale to samorządowcy mogli zdecydować o jego wysokości. Nowelizacja ustawy zakłada, że miesięczne wynagrodzenie na stanowisku marszałka musi stanowić co najmniej 80 procent dozwolonej kwoty maksymalnej. Na Pomorzu Zachodnim zdecydowano, że marszałek będzie otrzymywać maksymalne możliwe wynagrodzenie, czyli 20 041, 50 zł brutto.

Pierwsze przyjęcie z błędem

W grudniu ubiegłego roku sejmik województwa zachodniopomorskiego przyjął stosowną uchwałę, ale jak się okazało, na podstawie nieobowiązujących już przepisów. Błąd dotyczył sposobu naliczania pensji. Jak tłumaczy sekretarz województwa zachodniopomorskiego Przemysław Włosek, historycznie wszystkie uchwały w sprawie ustalania wynagrodzenia marszałka miały format uchwał parametrycznych, a nie kwotowych. Dlatego w każdej z nich znajdował się mechanizm korygujący, który pozwalał obniżyć wynagrodzenia w sytuacji związanej ze zmiana kwoty bazowej albo dodatku stażowego. „Ten elastyczny mechanizm pozwalał raz na kadencję uchwalać wynagrodzenie bez konieczności corocznego podejmowania tych samych decyzji” – przypomniał sekretarz Włosek.

Mechanizm korygujący powiązany był z dodatkiem specjalnym, który przed zmianami przysługiwał w kwocie co najmniej 20 procent a maksymalnie 40 procent łącznego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego. Po zmianie przepisów, przyjętych w październiku ubiegłego roku przez rząd, został wyznaczony na stałym poziomie – 30 procent.

Sytuacja, która nie powinna mieć miejsca”

„Stąd słuszne wskazanie prawników wojewody. Ta sytuacja nie powinna mieć miejsca i nie powinna się zdarzyć. Jeszcze raz przepraszam” – mówił wyraźnie skruszony sekretarz województwa.

Radni sejmiku jednogłośnie przyjęli poprawioną uchwałę. Przypomnijmy, że oni również otrzymają maksymalnie możliwe wynagrodzenia. Przewodnicząca Maria Ilnicka-Mądry będzie otrzymywać miesięczną dietę w wysokości 4 294 zł brutto. Wiceprzewodniczący mogą liczyć na 97 proc. tej kwoty, przewodniczący komisji – 95 proc., wiceprzewodniczący komisji 93 proc., a pozostali radni – 90 proc.

Najniższa dieta radnego będzie wynosić 3 864 zł brutto. Wcześniej radni zarabiali około 2 300 zł. To pierwsze podwyżki od wielu lat.”