To był bardzo intensywny politycznie miesiąc. Do ciszy wyborczej zostało zaledwie kilka godzin. Kandydaci na radnych roznoszą ostatnie ulotki i kleją plakaty, a partie polityczne powoli podsumowują kampanię wyborczą. Dzisiaj ukazały się także sondaże, z których wynika, że zwycięzcą wyścigu o fotel prezydenta pozostanie Piotr Krzystek, ale kolejny raz nie obejdzie się bez drugiej tury.

PiS na targowisku deklaruje, że dotrzyma obietnic i będzie blisko ludzi

Sondaże samorządowe wskazują, że Prawo i Sprawiedliwość ma szansę na przejęcie władzy w sejmiku zachodniopomorskim, choć nie będzie to proste, biorąc pod uwagę ograniczoną zdolność koalicyjną partii kierowanej w regionie przez Ministra Joachima Brudzińskiego. Sam szef MSWiA oraz kandydaci na radnych podsumowali dzisiaj kampanię wyborczą na jednym z miejskich targowisk. Było dużo podziękowań i pochwał, ale i wyrażono nadzieję, że i nasz region dotknie „dobra zmiana”: - Dziękuję Panu Sochańskiemu, że z tym charakterystycznym dla siebie uśmiechem i z tym sercem na dłoni, pomimo intensywnego sporu politycznego i pomimo próby szarpania go za nogawki przez różnego rodzaju polityczne ratlerki, jednak cały czas merytorycznie i programowo przedstawiał swoją propozycję. To propozycja kandydata, który nie dzieli mieszkańców ze względu na swoje sympatie i antypatie polityczne – mówił Joachim Brudziński. Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że po wyborach wszystkie siły polityczne powinny ze sobą współpracować.

Głos zabrała także Małgorzata Jacyna-Witt, radna miejska, która już niebawem chciałaby zasiąść w ławach sejmikowych: - PiS dotrzymuje zobowiązań w rządzie, dotrzyma także w samorządzie. Ta kampania z naszej strony była rzeczowa i merytoryczna. Przedstawiliśmy pomysły na nowe inwestycje, na rozwiązanie problemów w służbie zdrowia i w kulturze – mówi kandydatka.

Platforma o brudnej kampanii. Przekazuje dary do schroniska dla zwierząt

Podsumowanie kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej polegało w dużej mierze na krytyce działań Prawa i Sprawiedliwości. Marszałek Olgierd Geblewicz przyznał, że media publiczne nie interesowały się merytorycznymi propozycjami ugrupowania: - Do ostatniej chwili zachęcamy mieszkańców do zapoznania się z naszym programem, to poważna oferta i poważna propozycja dla naszych mieszkańców. Przeszedłem wiele kampanii, ale eksperyment, który odbywa się na mojej skromnej osobie przez ostatnie dni jest eksperymentem, który będzie opisywany w kilku pracach doktorskich jako przykład kłamstw i manipulacji. Nie wykorzystywałem trybu wyborczego, ponieważ to wymaga czasu, a ja w kampanii wolałem go poświęcić dla wyborców. Po kampanii składam pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko Adrianowi Nijakowi i Telewizji Publicznej – mówił Marszałek Geblewicz.

Sławomir Nitras walczy o wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich. Sondaże wskazują, że ma na to szansę, choć różnica między nim a Bartłomiejem Sochańskim nie jest duża. Nitras podsumowując kampanię dużo mówił o swoim programie oraz o tym jak Prezydent Piotr Krzystek unikał spotkań: - W tej kampanii nawet urzędujący prezydent, który czuł się pewnie, wielokrotnie zmieniał zdanie. Projekt rozbudowy Dzikiej Ostoi, o którym zapomniał stał się priorytetem ogłoszonym z dnia na dzień, w tej kampanii nawet przekonał się do in vitro – mówił Sławomir Nitras.

Mniejsi nie tracą nadziei

Oficjalnego podsumowania kampanii wyborczej nie przeprowadzili Bezpartyjni. Prezydent Krzystek szykuje się na drugą turę, choć sondaże dają mu stabilne poparcie dobijające do 40%. Sojusz Lewicy Demokratycznej liczy, że zdobędzie lepsze rezultaty niż cztery lata temu. Sondaże dają partii 6 do 8% w skali kraju, to może oznaczać posiadanie reprezentacji w Radzie Miasta i w sejmiku… lub nie. Metoda przeliczania głosów nie preferuje bowiem mniejszych ugrupowań: - Liczę na 5 mandatów w Radzie Miasta i 5 mandatów w Sejmiku Zachodniopomorskim – mówił dzisiaj prof. Bogusław Liberadzki, Europarlamentarzysta Lewicy.

W wyborach do Rady Miasta startują także: Szczeciński Ruch Miejski i Koalicja Antysystemowa. Oba ugrupowania stawiają pierwsze kroki w polityce samorządowej. Sondaże nie dają im szans na mandaty, ale aktywiści zapowiadają dalszą pracę niezależnie od wyborczego rezultatu. Wybory samorządowe odbędą się już w niedzielę.