Kolejny modernistyczny blok w Szczecinie pozbawiany jest stalowej konstrukcji na dachu. Pierwotnie te elementy służyły przede wszystkim wzbogaceniu kompozycji bryły. Usuwanie stalowych konstrukcji architekt Marcin Szneider porównuje do „usuwania dekoracji z secesyjnych kamienic ze względu na trudność w ich utrzymaniu”. „Tylko w tym przypadku, to nikomu nawet przez myśl nie przejdzie. W przypadku bloków, tych konstrukcji nie traktuje się jako elementu plastycznego, więc usuwa się je ochoczo” – uważa.

Na dachu bloku mieszkalnego przy ulicy Odzieżowej od kilku dni trwają prace wysokościowe, które polegają na usuwaniu stalowych konstrukcji. Zdaniem wielu Internautów, to wstęp do dobudowania kolejnego piętra w modernistycznym bloku. Inne podejrzenia ma szczeciński architekt Marcin Szneider.

Konstrukcja, która wzbogaca kompozycję bryły

„Podejrzewam, że zarządcy usuwają tego typu konstrukcje, ponieważ są one kolejnym elementem budynku do utrzymania w odpowiednim stanie technicznym”, twierdzi architekt Szneider.

Jak tłumaczy, dekoracyjna konstrukcja stoi na stalowych słupach, które mogą przebijać izolację na dachu. „Przez to mogą być kłopotliwe w konserwacji. Ale nie takie rzeczy można zrobić. Mamy telefony komórkowe, samochody, loty w kosmos. Izolacja elementu na dachu nie powinna być wyzwaniem nie do pokonania”, dodaje.

Warto przypomnieć, że dużo budynków z okresu PRL-u posiada tego typu modernistyczne dekoracje. Stalowe konstrukcje były montowane na dachach, aby wzbogacać kompozycję bryły. „I widzę, że od jakiegoś czasu zaczynają znikać. Kilka lat temu z bloków przy ulicy Krasińskiego również usunięto podobne elementy”, zauważa nasz rozmówca.

„Te bloki to coś więcej niż zwykły prostopadłościan”

Zdaniem Marcina Szneidera, modernistyczne bloki nie są traktowane „jako architektura, czy obiekty wartościowe”. Dodatkowo, usuwane są elementy, które sprawiają, że są one „czymś więcej niż zwykłym prostopadłościanem”.

„Ten blok przy ulicy Odzieżowej jest naprawdę ciekawy, nie jest taki zwyczajny, jak mogłoby się wydawać”, podkreśla architekt. „Uwagę zwracają jego nietypowe proporcje – jest bardzo długi i niski. Warto przyjrzeć się elewacji z niezwykle zdyscyplinowanym rytmem otworów. Dodatkowo cały budynek pasuje do skali człowieka i osiedlowej uliczki”.

Zwróciliśmy się do Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście” z prośbą o wyjaśnienie celu prac prowadzonych na dachu. Dodajmy, że tego typu konstrukcje na dachach można dojrzeć m.in. na blokach przy placu Zgody, placu Żołnierza Polskiego czy przy al. Wyzwolenia 30-44.