Najpierw kilka, w minioną niedzielę już ponad 60, a tydzień później, 25 lipca, otwartych zostanie ponad 240 Biedronek w całej Polsce. To efekt podpisania umowy między siecią dyskontów a Pocztą Polską. Sklepy objęte umową oficjalnie zmieniają się w placówki pocztowe. Od najbliższej niedzieli jeden z nich otwarty będzie również w Szczecinie.

Na początek jedna Biedronka w Szczecinie. Będzie więcej?

W Szczecinie jest blisko czterdzieści sklepów sieci Biedronka. W niedziele jak na razie otwarty będzie tylko jeden. Mowa o sklepie znajdującym się w galerii Stara Cegielnia przy ul. Przyjaciół Żołnierza w Szczecinie. Nie jest jednak wykluczone, że wkrótce w niedziele funkcjonować będą kolejne placówki. Sieć nie zdradza, czy ma w planie uruchomienie w niedziele wszystkich sklepów. Warto zauważyć, że w pierwszej kolejności Biedronka zdecydowała się otworzyć sklepy w pasie nadmorskim. Od niemal dwóch tygodni zakupy w niedzielę zrobimy w licznych dyskontach m.in. w Świnoujściu, Ustce, Władysławowie, Rewalu czy Koszalinie. W samym Kołobrzegu od najbliższej niedzieli otwarte będą aż cztery Biedronki!

Handel w niedzielę staje się coraz bardziej otwarty. Przypomnijmy, że bez przeszkód od wielu miesięcy 7 dni w tygodniu działają sklepy sieci Lewiatan czy Intermarche. Nie jest wykluczone, że niebawem w niedziele otwarte będą placówki sieci Kaufland, o czym pisaliśmy w portalu wSzczecinie.pl kilka tygodni temu. Do podobnego otwarcia szykuje się również sieć marketów budowlanych Bricomarche.

Szef Solidarności: "A może z marketu zrobimy kasę kolejową?"

Skąd w sieciach handlowych tak wielka chęć do ekspansji w niedzielę? Eksperci nie mają wątpliwości, że sieci detaliczne – szczególnie te obecne w galeriach handlowych oraz hipermarkety – znajdują się w trudnej sytuacji finansowej i szukają sposobów na pomnożenie zysków. Z kolei klienci poszukują miejsc, w których w niedziele będą mogli robić zakupy.

– Handel w niedzielę, który został nam klientom odebrany, dotknął finansowo przedsiębiorców. Właściciele dostosowali się do obowiązujących przepisów prawa, ale ono też ma pewne luki, które są wykorzystywane. Patrząc z perspektywy biznesu nawet, gdy będzie można handlować w niedzielę, to trudno będzie wrócić do ruchu sprzed lat. Kreatywność przedsiębiorców i ilość forteli nasiliła się wraz z kryzysem wynikającym z pandemii – tłumaczy ekspert ds. handlu Anita Gałek.

Jednocześnie coraz głośniej mówi się o tym, że niebawem przygotowany zostanie projekt ustawy zaostrzającej przepisy dotyczące handlu w niedzielę. Zapowiedział to w Radiu Plus szef zachodniopomorskiej Solidarności Mieczysław Jurek.

– Mamy kłopot z ustawą o zakazie handlu w niedzielę. Ona powstawała w bólach i to jest pierwsza ustawa, która ma tyle wyłączeń i wyjątków, że prawdę mówiąc, wymaga ona wielkiego uszczelnienia. Nasza propozycja mówiła o zamknięciu handlu w niedzielę i koniec. Wyjątki spowodowały jej rozmycie i takie wzajemne próbowanie się: a może z marketu zrobimy kasę kolejową, a może placówkę pocztową? – mówi Jurek.