Pomnik Floriana Krygiera to niekwestionowany zwycięzca tegorocznej edycji Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Monument ma kosztować 800 tysięcy złotych. To oznacza, że w puli ogólnomiejskiej pozostaje jeszcze ponad 3,5 miliona złotych. Projekt, który zajął drugie miejsce, czyli Kurs na Północ ma kosztować 4 miliony złotych, więc nie kwalifikuje się do realizacji, ale pomysłodawcy nie zamierzają się poddawać i będą walczyć o jego realizację. Co ciekawe – powołując się na demokratyczne wybory mieszkańców – aktywiści uważają, że do realizacji powinna zostać skierowana inicjatywa mieszkańców północy lub trzeci w kolejności projekt budowy pomnika Sediny.


Kłodziński: „Możemy zrealizować ten projekt za pieniądze, które pozostały w puli ogólnomiejskiej”

Ostatnia edycja Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego budziła emocje, których od lat w SBO nie było. Najpierw poważny konflikt o to, czy projekt Kurs na Północ może zostać dopuszczony do głosowania po kontrowersjach dotyczących zatrudniania pracowników do zbierania głosów. Teraz emocje mieszkańców i aktywistów budzi fakt, że zwycięski projekt pomnika Floriana Krygiera oszacowany został na 800 tysięcy złotych. To oznacza, że w puli ogólnomiejskiej pozostało jeszcze… 3,5 miliona złotych! Drugi w kolejności zwycięzca, właśnie projekt Kurs na Północ, gdyby został zrealizowany w całości, kosztowałby ponad 4 miliony złotych. Lider inicjatywy, Wojciech Kłodziński, w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl uważa, że projekt mogłaby za te pieniądze zostać zrealizowana w całości lub w 80%.

– Czekamy na ruch ze strony miasta. Bylibyśmy zadowoleni, gdyby udało się zrealizować chociaż część naszych postulatów. Na ten moment czekamy. Cieszmy się z wyniku, który udało się osiągnąć. Głosów było wiele mimo perturbacji – mówi Wojciech Kłodziński, lider projektu Kurs na Północ. – Mamy nadzieję, że 10 tysięcy głosów nie zostanie zignorowanych, czekamy na stanowisko. Forma rezerwy powoduje rozmycie tych pieniędzy. Jesteśmy przekonani, że udałoby się cały projekt zrealizować w tej kwocie, gdyby przeprowadzić inwestycje w sposób bardziej oszczędny. Wymaga to ponownej kalkulacji i jesteśmy w stanie to zrobić, jesteśmy do dyspozycji urzędu miasta.

Urząd miasta: „Niewykorzystane środki tworzą rezerwę”

Urząd Miasta w Szczecinie ma jasną wykładnię tego, co należy zrobić z pieniędzmi z budżetu ogólnomiejskiego. Będą one w „rezerwie”, gdyby projekt zwycięski lub projekty lokalne kosztowały więcej, niż pierwotnie zakładał ich budżet.

– Kwoty niewykorzystane w danym obszarze tworzą rezerwę do wykorzystania w realizacji projektów w danym roku SBO, rozdysponowaną na projekty z deficytem środków na etapie realizacji, aż do wyczerpania rezerwy. Takie rozwiązanie daje nam pewność, że w przypadku konieczności ew. zmian w projektach lub w związku z nieprzewidzianymi wcześniej okolicznościami, będą one realizowane mimo np. przekroczenia pierwotnego budżetu – informuje Sylwia Cyza-Słomska z Urzędu Miasta w Szczecinie.

A może Sedina? Podeszwik: „Demokratyczny wybór mieszkańców w ramach dostępnej puli środków”

Pojawiły się też głosy, że za rezerwowe środki powinien zostać zrealizowany projekt budowy pomnika Sediny. Dlaczego? Jak pisze Igor Podeszwik z Inicjatywy Nowy Szczecin, to wyczerpywałoby środki z projektów ogólnomiejskich SBO. Według Podeszwika zgodnie z Regulaminem SBO do realizacji powinien zostać skierowany kolejny projekt, który mieści się w puli środków. W tym roku jest to Sedina. Tyle, że Sedina zdobyła ponad 6 tysięcy głosów, a Kurs na Północ ponad 10. Naturalne jest więc pytanie: czy to sprawiedliwe, że do realizacji skierowany zostałby projekt, którego liczba zwolenników była mniejsza niż rewitalizacji północnych dzielnic Szczecina?

„Taki był demokratyczny wybór mieszkańców, którzy mają mandat do wyboru projektów w budżecie obywatelskim. Przyjęcie innej wykładni jest sprzeczne z Regulaminem SBO. Dorzucenie jakiejkolwiek kwoty do drugiego projektu to w istocie zanegowanie sensu istnienia par. 22 ust. 2 Regulaminu SBO, który stanowi, że „kwoty niewykorzystane w danym obszarze tworzą rezerwę do wykorzystania w realizacji projektów w danym roku SBO, rozdysponowywaną poczynając od projektu z najwyższym deficytem środków na realizację, aż do wyczerpania rezerwy”, pisze Podeszwik.

Matecki: dopłacić do realizacji projektu Kurs na Północ. „Demokratyczny wynik głosowania”

Radni Szczecina mają rozbieżne zdania co do tego, jaka powinna być przyszłość środków w ramach SBO.

– Nie wykorzystując ponad 80% środków z części ogólnomiejskiej, prezydent przyjął najbezpieczniejsze, jeśli nawet nie asekuracyjne rozwiązanie. Zyskuje w ten sposób spokój, bo ani nie opowiada się za kontrowersyjną ideą pomnika Sediny, ani nie przesuwa środków na rzecz Kursu na Północ. Niestety tak jest, że tam gdzie prezydent zyskuje, my mieszkańcy tracimy. Co tracimy? Wspaniałą ideę ożywienia dzielnic północnych, która odmieniłaby całe miasto – komentuje dla portalu wSzczecinie.pl radna Edyta Łongiewska-Wijas.

Dariusz Matecki z Prawa i Sprawiedliwości sugeruje, że projekt Kurs na Północ powinien zostać zrealizowany: – Z puli pieniędzy przeznaczonych na projekty osiedlowe, niewykorzystane pozostanie około 1,16 mln złotych. Uwzględniając demokratyczny wynik głosowania, zaangażowanie mieszkańców osiedli północnych, którzy połączyli swoje siły, aby zadbać o najbardziej zdegradowaną część Szczecina i społeczny interes, który wynika z projektu Kurs na Północ, moim zdaniem jest to najlepsza propozycja.

Przemysław Słowik z Koalicji Obywatelskiej do sprawy projektów ogólnomiejskich ma się odnieść niebawem. – Najwięcej satysfakcji z SBO przynoszą jednak projekty lokalne. To dzięki nim zrealizowanych zostanie 27 inicjatyw zgłoszonych przez mieszkańców. Mój faworyt, który zdobył prawie 2 tysiące głosów, to Zielone Przystanki na obszarze centrum Szczecina – mówi radny Słowik.