– Choroba przyszła nagle. Dopiero po tygodniu powiedziałam koleżankom i kolegom w pracy, że dopadł mnie rak i szybko nie wrócę… bo nie wiem, kiedy wrócę – mówi łamiącym się głosem Katarzyna Bukowiecka, mieszkanka Szczecina i pracownica Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie, która walczy ze złośliwym nowotworem. Jest szansa na wyleczenie, ale zagraniczna terapia kosztuje ponad 30 tysięcy euro. W weekend odbędzie się bieg na Głębokim, a w poniedziałek koncert w Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia. Biletem jest cegiełka wspierająca Panią Katarzynę. – Wsparcie ludzi i rodzina daje mi siłę i energię. To jak ludzie są dobrzy jest niewiarygodne – dodaje.

Diagnoza, która brzmi jak wyrok i walka o życie

Katarzyna Bukowiecka od wielu lat jest Kierownikiem Utrzymania Pasa Drogowego w Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. Jak mówi, praca sprawia jej satysfakcję. Działała między innymi przy odbudowie Mostu Cłowego, remoncie ulicy Sczanieckiej czy renowacji Trasy Zamkowej. W swojej karierze zajmowała się wielkimi rzeczami, stąd wyzwania nie są jej straszne. Największym wyzwaniem życia Pani Katarzyny nie jest teraz odbudowa kolejnej arterii, a walka o życie i zdrowie. Kobieta od lat walczy z nowotworem. Pierwszą batalię udało się wygrać, choć walka nie była łatwa. Niestety wróg powrócił ze zdwojoną siłą. Mieszkanka Szczecina nie zamierza się poddawać:

- Pierwszy raz zachorowałam w 2009 roku. Miałam 35 lat, diagnoza była jednoznaczna: nowotwór złośliwy piersi. Po diagnozie rozpoczęto terapię: operacja, chemioterapia. Po 5 latach walki powiedziano mi, że jestem wyleczona. Nowotwór jednak nie odpuścił, wiosną tego roku usłyszałam diagnozę. Tym razem przerzut do płuc i węzłów chłonnych. Walka zaczęła się na nowo – mówi łamiącym się głosem Katarzyna Bukowiecka.

- To nie prawda, że do walki można się przyzwyczaić. Za pierwszym razem była inna sytuacja, maleńkie dzieci, ale to jest za każdym razem szok. Nigdy w życiu się nie poddam, nowotwór złośliwy nie jest chorobą w stu procentach wyleczalną, a lekarze nie zawsze uświadamiają nas o wszystkim. Znaleźliśmy możliwość terapii poza granicami naszego kraju, w Niemczech. Są to terapie immunologiczne, które działają i możliwe, że w przyszłości zastąpią chemioterapię – mówi Pani Katarzyna.

Na leczenie potrzeba 30 tysięcy euro. Rodzina i przyjaciele szczecinianki dzielnie zbierają pieniądze, sporo jednak brakuje, stąd liczne inicjatywy mające na celu wspieranie leczenia.

ZDiTM wspiera swoją pracownicę

Działanie pracowników Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego i przyjaciół Pani Katarzyny jest godne podziwu. Szybko zawiązali grupę, która zorganizowała fanpage „A Kysz Raku, Kaśka Walczy” oraz rozpoczęli zbiórkę pieniędzy. W sobotę odbędzie się bieg charytatywny, a już w poniedziałek wielki koncert charytatywny połączony z licytacją, z której dochód przeznaczony będzie na leczenie mieszkanki naszego miasta.

Hanna Pieczyńska, rzecznik ZDiTM i jedna z prowodyrek zamieszania mówi, że Kasię Bukowiecką zna jako osobę, która potrafiła „soczystym słowem” przywołać ludzi do porządku i przekonać do swoich racji. To cenne, bo zwykle miała rację, a wiele inwestycji drogowych przebiegło sprawnie dzięki jej wiedzy i doświadczeniu. Pracownicy ZDiTM, kiedy dowiedzieli się o chorobie koleżanki ruszyli do działania:

- Mamy do wylicytowania koszulkę Lewandowskiego i Błaszczykowskiego, wina z Winnicy Turnau i mnóstwo innych wartościowych rzeczy – mówi Hanna Pieczyńska. – Mamy także prace własne pracowników ZDiTM, czapkę i szalik zrobioną na drutach czy obrazy namalowane własnoręcznie przez dobrych ludzi. Przyłączył się także Prezydent Piotr Krzystek, będzie można wylicytować przejażdżkę z nim zabytkowym samochodem. Udowadniamy Kasi, że tak łatwo się nas nie pozbędzie – dodaje rzecznik ZDITM. – Czekamy aż ktoś znowu postawi Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego do pionu! – kończy.

Do zebrania jest spora kwota, ale organizatorzy zbiórki twierdzą, że tak naprawdę każde wsparcie jest tutaj na wagę złota.

Koncert charytatywny odbędzie się w Starej Rzeźni w poniedziałek, 8 października, o godzinie 18.30. Kasia jest pod opieką fundacji Anioły Sportu, która prowadzi zbiórkę funduszy na leczenie na koncie o numerze 04 1050 1559 1000 0090 8042 0343 (bank ING) w tytule przelewu: „Katarzyna Bukowiecka”.