Najlepszy wynik spośród wszystkich 30 polskich żaglowców i jachtów uczestniczących w I etapie regat, osiągnął nasz „Dar Szczecina”, z kapitanem Jerzym Szwochem, zajmując 4. miejsce w klasie „C” i 19. w klasyfikacji ogólnej – informuje Rober Grabowski w Urzędu Miasta, podsumowując pierwszy etap tegorocznych The Tall Ships` Races, który zakończył się w sobotę w Sankt Petersburgu. Żaglowce powitał tam premier Rosji Władimir Putin.
Putin wręczył nagrody załogom 20 jednostek, zwycięzcom regat – za trzy pierwsze miejsca w każdej klasie oraz wyróżnionym za inne osiągnięcia. Jedynym polskim jachtem, który znalazł się na liście wspomnianych 20 jednostek nagrodzonych przez W. Putina, był debiutujący w regatach szczeciński „Butterfly”, z 20-letnim kapitanem Jackiem Atroszko. Wyróżniono go nagrodą miasta St. Petersburg za najmłodszą załogę I etapu regat. Taką samą nagrodę szczecińskie jachty zdobyły także w poprzednich latach – były to kolejno „Magnolia” i „Zryw” z Pałacu Młodzieży - wyjaśnia Robert Grabowski.
Ostatecznie na mecie I etapu sklasyfikowanych zostało 75 jachtów i żaglowców (z regat wycofały się 23 jednostki). Na 11 jachtów ze szczecińskim lub zachodniopomorskim rodowodem metę osiągnęły – oprócz „Daru Szczecina” – jeszcze cztery jachty (w nawiasie miejsca w klasie i w klasyfikacji ogólnej): „F. Chopin” (14/50), „Sharki” (12/36), „Ulysses” (25/67)i „Butterfly” (25/75).
14 lipca po odpoczynku, zabawach i paradach w Sankt Petersburgu, wszystkie statki ruszają do Tallina, gdzie częściowo wymienią się załogi szkolne.
Drugą zmianę oficjalnej szczecińskiej i wojewódzkiej reprezentacji pożegnamy już 15 lipca o godz. 10.30 na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich. To oni będą walczyć o dobre miejsca w wyścigu z Turku do finałowej Kłajpedy, gdzie nastąpi zakończenie regat. Za cztery lata taki finał ponownie odbędzie się w Szczecinie - zapowiada przedstawiciel Urzędu Miasta.
Komentarze
0