Studiując w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych, wrocławski malarz Jerzy Zajączkowski miał okazję obserwować, co dzieje się w tamtejszych galeriach, muzeach i środowisku artystycznym. Stąd narodził się projekt, do którego artysta zaprosił siedmioro malarzy - absolwentów monachijskiej uczelni: Emanuela Eckla, Michaela Bibera, Sibyllę Dumke, Axela Eckerta, Annabelle Mehraein, Marcusa Lichtmanneggera oraz Agnieszkę Szostek. Wszyscy zajmują się malarstwem abstrakcyjnym. Jest ono kanwą prezentowanego projektu. Między najmłodszym a najstarszym uczestnikiem wystawy jest dwadzieścia lat różnicy. To jedno pokolenie. Każdy z nich ma różne doświadczenia życiowe, inne potrzeby, inny system pracy. Również odmienne oczekiwania wobec malarstwa. W pracy używają różnorodnych materiałów (blachy, tektury, płyty MDF, dibond, carata) a także tradycyjnych takich, jak płótno i farby olejne. Historia i codzienność to wspólny mianownik ich malarskich działań. Jak mówi Jerzy Zajączkowski inicjator projektu, prowadzą dialog z przeszłością, która wpływa na ich życie. W warstwie malarskiej uwikłani są w historię,, której każdy z nich powtarza jakąś część.
Komentarze
0