Niezliczone próby i godziny przygotowań, a potem 3 dni zmagań konkursowych i wielka wygrana – Chór Politechniki Morskiej wywalczył nagrodę główną i jest pierwszym polskim chórem z tytułem Grand Prix konkursu Seghizzi.
Piękna nagroda na piękny jubileusz
Seghizzi to jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych konkursów chóralnych w Europie, rozgrywany w Gorycji we Włoszech.
– Długo się zastanawiałam, czy zespół jest gotowy wziąć w tym konkursie udział, bo poziom jest niezwykle wysoki. Pojawiło się na nim ponad 10 wyselekcjonowanych zespołów. Wiemy, że inne zespoły z Polski też startowały, ale to my zostaliśmy zakwalifikowani. To ogromne wyróżnienie pojawić się na tym konkursie, a wygrać Grand Prix to naprawdę niezwykłe – przyznaje Sylwia Fabiańczyk-Makuch, założycielka i dyrygentka Chóru Politechniki Morskiej. – Niezwykle piękną nagrodę wywalczyliśmy na nasze 20-lecie.
„To doświadczenie pokazało, że jako zespół jesteśmy bardzo zżyci”
Poprzeczka postawiona była bardzo wysoko. Poza Polską swoje reprezentacje wystawiły m.in. Kanada, Filipiny, USA, Słowenia, Hiszpania, Włochy czy Chiny.
– Chóry, które biorą udział w konkursie, są znakomite i już sama rywalizacja z nimi to niesamowite przeżycie – podkreśla dyrygentka. – To kolejne doświadczenie, które dużo nas nauczyło, pokazało, że jako zespół jesteśmy bardzo zżyci.
– Dla mnie to wyjątkowe. Wspominam moją pierwszą zagraniczną podróż z chórem 14 lat temu – również do Włoch. Wtedy nawet nie śniło mi się, że możemy rywalizować z tak doskonałymi chórami i wygrać – mówi chórzystka Martyna Jarczak.
Docenieni w różnych kategoriach
Oprócz Grand Prix Chór Politechniki Morskiej zdobył także inne nagrody.
– Zostaliśmy uhonorowani nagrodą za najwyższą punktację wśród chórów mieszanych. Zwyciężyliśmy w bardzo trudnej kategorii „polifonii sacra e profana”, w której zaprezentowaliśmy ambitny, bardzo wymagający program, począwszy od muzyki dawnej, poprzez muzykę romantyczną, skończywszy na muzyce współczesnej i utworach pisanych dla naszego chóru przez znakomitych polskich kompozytorów – wymienia Fabiańczyk-Makuch. – Otrzymaliśmy również nagrodę w kategorii „negro spiritual e gospel musica leggera a jazz”, gdzie zaprezentowaliśmy nasze utwory z gatunku muzyki rozrywkowej. Tu doskonale spisali się nasi cudowni soliści.
Wisienką na torcie jest nagroda indywidualna dla najlepszego dyrygenta tegorocznej edycji konkursu.
– To dla mnie dowód, że mam niezwykły kontakt z zespołem i nawet w trudnych momentach – których nie brakowało, w których czuliśmy, że nie jest idealnie – możemy się porozumieć – zaznacza Fabiańczyk-Makuch.
Chór Politechniki Morskiej wciąż jest we Włoszech z koncertami. Najbliższą okazją do posłuchania zespołu w Szczecinie będzie występ z Tomaszem Organkiem, który zaplanowano 27 sierpnia w Teatrze Letnim.
– Serdecznie zapraszamy, to ostatni koncert na trasie. Myślę, że będzie to piękne doświadczenie – zachęca dyrygentka.
Bilety dostępne na stronie: https://bilety.fm/pl/muzyka/8277-organek-chor-politechniki-morskiej-teatr-letni-szczecin.html.
Komentarze
0