Adrian Zandberg, lider partii Razem i kandydat na prezydenta Polski w miniony weekend odwiedził województwo zachodniopomorskie. Polityk gościł m.in. w Koszalinie i Stargardzie. Podczas wiecu w Szczecinie mówił o swojej wizji prezydentury, nawiązał także do tematów związanych z mieszkalnictwem i prawami kobiet. Mocno skrytykował obecny rząd za małą sprawczość. Według sondaży Zandberg ma poparcie między 1 a 4%.

W 2019 i 2023 roku Adrian Zandberg startował do Sejmu i uzyskiwał mandat poselski z listy Lewicy. W ubiegłym roku jego partia Razem postanowiła odłączyć się od Lewicy i nie głosować za projektami forsowanymi przez rządzących. Politycy Razem krytycznie oceniają kwestie związane m.in. z gospodarką, prawami człowieka oraz mieszkalnictwem formułowane przez rząd Donalda Tuska.

Podczas wizyty w Szczecinie Zandberg przemawiał do gości zgromadzonych w hotelu Vulcan. Frekwencja dopisała, a sam polityk bardzo ostro komentował sprawy aktualnej polityki.

– Mówię mieszkańcom, że możemy żyć w Polsce, która nie zawodzi swoich obywateli. Ludzie są rozczarowani, kiedy widzą to koryciarstwo, które się rozlewa w spółkach Skarbu Państwa, w jednostkach rządowych czy niestety w samorządach. Kiedy patrzą na kolejki do lekarzy czy na dostępność mieszkań, to ludzie mówią, że gdyby wiedzieli, że tak będzie, to by nie głosowali. Wyborcy muszą widzieć, że wybór polityczny to nie jest alternatywa: „marny rząd” albo „PiS i Konfederacja”. Chcę Polski solidarnej, wolnej, demokratycznej – mówił Zandberg. – Na poziomie samorządów jest poważny problem z tym, że radni umieszczani są w spółkach, spółeczkach i jednostkach. Nie powinno tak być. Musimy wprowadzić transparentne konkursy, a radni powinni być uzawodowieni, by władze miast nie „kupowały” sobie głosów radnych posadami dla nich. Mówimy o samorządach w superlatywach, że nam się to w Polsce udało, a niestety ja nie jestem do tego przekonany. Mam wiele wątpliwości, co do tego, jak zarządzany jest majątek publiczny – kontynuował. 

I dalej: – W tej kampanii musimy rozmawiać też o samorządzie. Jestem przekonany, że własność publiczna samorządowa i państwowa są nam potrzebne, ale dlatego, że wierzę w sektor publiczny, to jestem krytyczny, gdy widzę tak bliskie łączenie strefy politycznej i zarządzania tym majątkiem.

Adrian Zandberg poruszył również tematy praw kobiet, spotkania na kampanijnym szlaku z Szymonem Hołownią oraz zatrzymania szczecińskiego posła PiS Dariusza Mateckiego.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja.