To oni na co dzień pracują przy lśniących miedzianych kadziach z 1936 roku, wspinają się po wielkich zbiornikach czy sprawdzają jakość wyprodukowanego piwa. Pracownicy Browaru Bosman zostali specjalnie uhonorowani. Ich podpisy znalazły się na puszkach z limitowanej edycji na 175-lecie szczecińskiego browaru.
– Cieszę się, ze te moje 38 lat pracy jest częścią jubileuszu – mówi Dariusz Kwiecień. – Zaczynałem w 1985 roku. Mój ojciec był kierowcą, najpierw rozwoził żukiem piwo po mieście, a potem przeszedł na ciężarówkę i jeździł po całej Polsce. Ja pracowałem na linii jako mechanik.
Od warzelni do archiwum piwa
– Takich historii w zakładzie przy ul. Chmielewskiego można usłyszeć dużo więcej - mówi Anna Safin, Senior Marketing Specialist w Bosmanie.
Wielu szczecinian związało bowiem z browarem sporą część swojego zawodowego życia.
– Pracuję w browarze Bosman od 22 lat. W tym czasie odwiedziłem już wszystkie wydziały. Począwszy od warzelni, poprzez fermentację i filtrację, po rozlew – opowiada Tomasz Łapko.
Ważną częścią zakładu jest też dział zapewnienia jakości. To tutaj trafiające do butelek i puszek partie piwa są wnikliwie badane. Zarówno laboratoryjnie, jak i przez sprawdzających smak degustatorów.
– Wykonujemy analizy, które pozwalają nam powiedzieć, że dostarczamy na rynek i dla klientów piwo, które jest czyste mikrobiologicznie, czyli bezpieczne – mówi Joanna Czapkowska, pracująca w browarze od ponad 20 lat. – Mamy tutaj też archiwum piwa – bardzo istotne dla nas pomieszczenie. Znajduje się w nim każda partia wyprodukowanego przez nas piwa. A wszystko po to, żeby nasze produkty były jak najwyższej jakości.
„Panorama Szczecina dostępna tylko dla garstki osób” i dostawy w różne strony świata
Praca w browarze daje też możliwość oglądania miasta z zupełnie innej perspektywy. Nikt inny nie może przecież wspiąć się na 20-metrowe zbiorniki, w których fermentuje piwo.
– Z ich szczytu rozpościera się przepiękna panorama Szczecina dostępna tylko dla garstki osób. Mamy tutaj dwie farmy ze 16 zbiornikami, po 20 metrów wysokości każdy oraz pojemnością 2,5 tys. hektolitrów – opowiada Michał Kupis, legitymujący się 18-letnim stażem w Bosmanie.
Olbrzymie zbiorniki są niezbędne, bo szczeciński browar zaopatruje teraz nie tylko region czy nawet kraj, ale dużo szerszy obszar.
– Rocznie produkujemy ponad milion hektolitrów piwa. Oprócz piwa Bosman produkowane są inne marki, które można spotkać w ponad 50 krajach na całym świecie. Jesteśmy z tego naprawdę dumni – podkreśla Mariusz Polewka, pracownik browaru od 20 lat.
Wszyscy przyłożyli cegiełkę do 175-letniej historii
Browar przy dzisiejszej ul. Chmielewskiego powstał w 1848 roku. Jego założycielem był kupiec Julius Albrecht Weidmann, który później odsprzedał zakład rodzinie Bohrischów. Warzenie piwa kontynuowano po wojnie. Od lat 90. szczeciński browar nosi nazwę Bosman. W 2001 roku stał się częścią grupy Carlsberg Polska.
Komentarze
6