Pierwsze hipotezy dotyczące zmian klimatycznych formułowano już w XIX wieku, a w drugiej połowie XX wieku zostały one potwierdzone. Od blisko pięćdziesięciu lat wiemy, że mamy do czynienia z antropogenicznym, najszybszym w historii planety szóstym wymieraniem gatunków. Nie zmienia to faktu, że w sferze polityki i gospodarki wciąż nie brakuje ignorantów, denialistów i obrońców przemysłu wydobywczego.
Jak zauważa Bruno Latour, brakuje nam dobrych dróg przekładu języka nauki na język polityki. Oświeceniowe oddzielenie natury od kultury zaszło tak daleko, że wobec wyzwań antropocenu pozostajemy ślepi, lub co najwyżej bezradnie rozkładamy ręce.
W konsekwentnie reprodukowanych praktykach antropocenu, kapitałocenu, plantacjocenu, nekrocenu…widać jednak pewne pęknięcia. Przez te szczeliny sączy się nadzieja: na nowe sposoby praktykowania wiedzy o świecie i zachodzących w nim zmianach, na przekraczanie dobrze ustabilizowanych centryzmów: antropocentryzmu, europocentryzmu, szowinizmu gatunkowego.
W jednej z takich szczelin pojawiają się prace Karoliny Berguły, które prowokują nas do spotkania.
Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/1274030017591557
Komentarze