Gdzie i kiedy?
Dom Kultury „13 Muz”
pl. Żołnierza Polskiego 2, Szczecin
czwartek, 27 listopada 2025, 19:00
Za ile?
darmowe
Promocja 42. numeru kwartalnika literacko-kulturalnego eleWator pt. „William Butler Yeats” – spotkanie z Karolem Samselem. Promocja powieści Jana Drzeżdzona „Rotardania” oraz poematów Karola Samsela „Autodafe 8” i „Cairo declaration”.

„Rotardania”

„Rotardania” to doświadczenie... Tak jak w najbardziej monumentalnych dziełach Drzeżdżona, należy tu mówić o rzeczach jeszcze bardziej pierwotnych niż sama literatura (oraz sama fikcja). Po pierwsze więc, to doświadczenie świadomości, by nie powiedzieć: całkowite zwycięstwo konkurencyjnej świadomości, a więc wizja, która triumfuje przy pomocy głębokiej, onirycznej literatury. Choćby po to warto sięgać po tę książkę, ażeby widzieć, jak inteligentnie Drzeżdżon nas wszystkich dyskontuje. Po drugie, jest to doświadczenie dziania się, trwałych i ciągłych form bycia, trwania. Drzeżdżon wie, jak nakazywać swoim światom posłuszeństwo wobec bycia i spójność wobec trwania, własne ontologiczne logiki wciela w czyn z żelazną konsekwencją, co owocuje filozoficzną także przyjemnością lektury jego tekstu: zawsze koherentnego w swojej wielostronnej ontologii (podczas gdy większość jego konkurentów, uprawiających pisarstwo podobnego rodzaju, często konstruuje sytuacje z epizodów, zdarzeń wypalających się w wyobraźni czytelnika w tym samym momencie, w którym zachodzą). Po trzecie wreszcie - „Rotardania” to konstrukcja uniwersalnej, epickiej paraboli - coś, co mogło być przypowieścią, ale uległo głębokiemu literackiemu urzeczywistnieniu i jest dziś świadectwem i propozycją poważnej epiki, też poważnie traktującej czytelnika. W tym ostatnim wydaniu więc: „Rotardania” to my, tak to zaplanował Drzeżdżon, jesteśmy do siebie – my i tekst Jana Drzeżdżona – bardzo dobrze dopasowani – Karol Samsel

 

„Autodafe 8”

„Autodafe 8” czyta mi się doskonale jako notatki reżyserskie do spektaklu „Autodafe 8” na podstawie poematu „Autodafe 8”, którego premiera nastąpi w teatrze „Autodafe 8”. Karol Samsel nie tylko reżyseruje to widowisko, ale również występuje we wszystkich rolach. Wirtuozersko-wizjonerski utwór (może lepiej „twór”?) jest do tego stopnia autotematyczny, że można by go uznać za współczesne albo ponowoczesne wcielenie „Uroborosa”, gdyby nie jeden drobiazg - ten organizm nieustannie się przemienia. Zupełnie jakby nie słowa były jego budulcem, lecz jakaś samometamorfozująca się plazma. Gdyby miała powstać postmodernistyczna, metaliteracka, arcypolska, a zarazem uniwersalistyczna wersja Obcego, to ksenomorf musiałby mieć formę „Autodafe 8”. Czy Ripley musiałaby wówczas stać się Samleyem? Ripselem? Kimś, o kim nam się nawet nie śniło, bo tylko poeta jest w stanie wyśnić go za nas i dla nas? Być może to pytanie na miarę „dziewiątki”. Na razie cieszmy się i radujmy, albowiem dostajemy księgę gęstej, semiotycznej dżungli. Kto w niej przepadnie, na tego bęc – Jarosław Jakubowski

 

„Cairo declaration”

Liczne są w dzisiejszej polskiej poezji awangardowe próby. Zwykle polegają one albo na sprawdzaniu pojemności wyrażeniowej polszczyzny, albo na grze składniowej, albo na ekstrawaganckiej prezentacji autorskiego ego. Zdaje mi się (a raczej jestem tego pewny), że jedynie Karol Samsel uprawia awangardową technikę poetycką dla największej ambicji: ogarnięcia stanu światowej kultury. Jego poemat jest jednym z najtragiczniejszych portretów dzisiejszej cywilizacji. Pozbawia czytelnika złudzeń co do możliwego jej naprawienia - ale właśnie ten brak złudzeń wydaje mi się podstawą, na której funduje się odnowienie. Jest w tej postawie poetyckiej uczciwość i heroizm świadomości – Piotr Matywiecki

 

Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/2908638856012135/