Szczecińska Filharmonia zaprasza na przedostatni koncert z cyklu „Do Lutosa i z powrotem”. W piątek, 15 lutego, usłyszymy między innymi „Łańcuch II” Witolda Lutosławskiego. Wysmakowanie brzmieniowe, kolorystyka wyrastająca z tradycji Debussy’ego oraz ekspresyjna melodyka to tylko niektóre z zalet utworu. Poza utworem Lutosławskiego – Górecki, Wieniawski i Mendelssohn Bartholdy. Koncert poprowadzi Jerzy Salwarowski.
Do Lutosa i z powrotem
Jest to cykl koncertów prezentujący utwory Lutosławskiego oraz utwory innych współczesnych kompozytorów, a także utwory mistrzów, do których artysta odwoływał się w swojej twórczości.
W tym tygodniu usłyszymy „Łańcuch II” Lutosławskiego. Wysmakowanie brzmieniowe, kolorystyka wyrastająca z tradycji Debussy’ego, ekspresyjna melodyka, nowatorskie wykorzystanie skali chromatycznej, doskonałe wyczucie możliwości wyrazowych skrzypiec to tylko niektóre z zalet utworu, który Lutosławski napisał na zamówienie słynnego szwajcarskiego dyrygenta Paula Sachera, a dedykował zaledwie dwudziestokilkuletniej wtedy Anne-Sophie Mutter, niemieckiej skrzypaczce.
Górecki, Wieniawski i Mendelssohn Bartholdy
W trakcie koncertu w szczecińskiej Filharmonii usłyszymy „Trzy utwory w dawnym stylu” Henryka Mikołaja Góreckiego. Są to trzy różne w swym charakterze miniatury na orkiestrę smyczkową. Dość nieoczekiwanie stać się miały one jednymi z najczęściej wykonywanych utworów Góreckiego.
„Legendę” g-moll op. 17 Henryka Wieniawskiego znają chyba wszyscy. W wykonaniu Kai Danczowskiej była nadawana jako muzyczny przerywnik w polskiej telewizji, której popularności dorównać mogła jedynie Mozartowska aria Królowej Nocy.
Symfonia Feliksa Mendelssohna Bartholdy'ego, zwana później „Symfonią Szkocką” powstała w 1829 roku, kiedy to kompozytor udał się po raz pierwszy na Wyspy Brytyjskie. Wizyta w zrujnowanym zamku królowej Marii w Edynburgu stała się inspiracją do napisania tego utworu: „Wszystko tu jest w ruinie, zbutwiałe, a pogodne niebo zagląda do środka” – pisał. Dzieło zostało ukończone dopiero dwanaście lat później.
Salwarowski przy pulpicie, Pławner na skrzypcach
Piotra Pławnera, solistę, usłyszymy w dwóch utworach – w „Legendzie” Wieniawskiego oraz w kompozycji Lutosławskiego „Łańcuch II”. Pławner określony został przez Yehudi Menuhina, amerykańskiego wirtuoza skrzypiec i dyrygenta, jako skrzypek o fenomenalnych zdolnościach. Menuhin mówił także o Pławnerze jako o jednym z najbardziej obiecujących talentów nadchodzącej ery.
Kunszt dyrygencki Jerzego Salwarowskiego, jednej z najważniejszych postaci w historii polskiej dyrygentury, daje gwarancję mistrzowskiego wykonania koncertu.
Orkiestra Symfoniczna FS
Piotr Pławner - skrzypce
Jerzy Salwarowski – dyrygent
W programie:
H.M. GÓRECKI – Trzy utwory w dawnym stylu
H. WIENIAWSKI – Legenda
W. LUTOSŁAWSKI – Łańcuch II
F. MENDELSSOHN BARTHOLDY – III Symfonia a-moll „Szkocka” op.56
Komentarze
0