Pochodzi prawdopodobnie z początku XX wieku i jest jedynym budynkiem mieszkalnym w tej okolicy, któremu udało się uchować od zniszczeń wojennych. Mowa o samotnej kamienicy przy ulicy Przestrzennej 1, która „nie odpowiada już dzisiejszym standardom”, a Szczecińskie TBS ma w planach ją sprzedać wraz z działką.
Dyskusja na jej temat została wywołana na facebokoowej grupie „Miłośnicy Historii Szczecina”.
„Przeznaczona do rozbiórki. Lokalizacja przy samej marinie, teraz to będzie niezły kąsek dla dewelopera. W budynku widać lata zaniedbań. Na parterze mieszkanie wyremontowane z ładnym piecem kaflowym, położone jeszcze nowe linoleum. Na każdym piętrze piękne, podwójne drzwi prowadzące do mieszkań” – czytamy wpis pani Marty.
Pójdzie na sprzedaż wraz z działką
Obecnie kamienicę przy ul. Przestrzennej 1 zamieszkują dwie rodziny oraz jeden „bezumowny użytkownik”. Jak poinformował nas Tomasz Klek, nie ma decyzji o przeznaczeniu jej do wyburzenia. Jest jednak pewne „ale”.
– W związku z tym, że jest to budynek komunalny, w połowie ubiegłego roku Szczecińskie TBS zwróciło się do Urzędu Miasta o rozpatrzenie możliwości wyprowadzki najemców i sprzedaży budynku wraz z działką. Urząd przystał na takie rozwiązanie – informuje rzecznik prasowy miasta ds. mieszkalnictwa.
Jak podkreśla Tomasz Klek, „stan budynku jest niezadowalający, nie odpowiada dzisiejszym standardom oraz polskim normom w zakresie ochrony cieplnej i akustycznej”. – WC jest poza budynkiem, w lokalach są stare piece kaflowe. Po zakończeniu wyprowadzek, gmina jako właściciel podejmie decyzję o dalszym przeznaczeniu nieruchomości – dodaje.
Jedyna zamieszkała kamienica w okolicy
Trochę światła na historię samotnej kamienicy z Dąbia rzuca Paweł Ziątek. Według jego informacji, została wybudowana najprawdopodobniej na początku XX wieku.
„Za kamienicą stoi rodzina Modrow składająca się z trzech głównych postaci: Konrada Modrow, Franza Modrow oraz Gottfrieda Modrow. Przez dekady panowie zajmowali się produkcją i transportem drewna, prowadzili tartak parowy i skład drewna” – czytamy.
Tym samym budynek może „pamiętać” czasy, gdy tramwaje linii nr 1 kursowały na trasie z Toru Kolarskiego (Radrennbahn) do Lotniska w Dąbiu (Flughafen).
„Krążą plotki o możliwej rozbiórce, jaką planuje się od kilku oraz pojawiają się opowieści o deweloperach zacierających ręce na działkę. Problem w tym, że jest to teren bardzo podmokły oraz znajdujący się w lekkim obniżeniu do okolicznego terenu, a nawet w stosunku do nabrzeża mariny” – komentuje Paweł Ziątek.
Komentarze
17