Tischner w Multikinie

Dlatego też projekcja została poprzedzona prelekcją pana Pawła Kołodzińskiego, nauczyciela LO nr 2 w Szczecinie, opiekuna Szkolnego Koła Filozoficznego, który mówił m.in. o tym jak jest i był postrzegany ten niezwykły człowiek, oraz o dziedzictwie duchowym jakie po sobie pozostawił. Wspomniał też o wizycie w Łopusznej – czyli „bazie” księdza Tischnera, wraz z licealistami. Właśnie oni, podopieczni pana Pawła głównie uczestniczyli w pokazie, także włączyli się do dyskusji, cytyjąc m.in. jego myśli.

Film jest formą biografii Tischnera, ale bynajmniej nie jest pomnikiem na jego cześć. Twórcy (Witold Bereś i Artur Więcek), nie pominęli też negatywnych opinii na jego temat, starając się przybliżyć postać „Józia” (tak go nazywali najbliżsi współpracownicy i rodzina) w całym jej wymiarze. Także odnieśli się do kontrowersji jakie wzbudzały niektóre jego poglądy. Poznajemy wspomnienia o nim, o które poproszono m.in. takich ludzi jak kardynał Stanisław Dziwisz, ks. Adam Bonecki, Jacek Żakowski czy Jarosław Gowin. Choć ksiadz Tischner był bardzo cenionym filozofem i duszpasterzem, to jego postawa człowieka niszczącącego pozory prawdy, dla wielu była bardzo niewygodna. Zarzucano mu nawet na początku lat 80-ych, że „naucza tchórzostwa”.

W filmie wykorzystano fragmenty archiwalnych dokumentów oraz zdjęcia (np. z kilku wizyt Jana Pawła II, który był przyjacielem Tischnera w Polsce). Bardzo cenne dla poznania tytułowej postaci są opowieści członków rodziny, w tym głównie jegoobrata Kazimierza. Warto dodać, że w maju ubiegłego roku można było zobaczyć (także w Multikinie) film „Jegomość Tischner i jego filozofia po góralsku” do którego scenariusz napisali także Witold Bereś i Artur Więcek. Natomiast zespół Voo Voo i Trebunie Tutki nagrali album „Tischner”. Można więc uznać, że pamięć o nim jest wciąż bardzo silna, co zresztą podkreśłał pan Kołodziński w swym słowie wstępnym.