Przed 120 laty był tutaj magazyn stoczni Vulcan, po wojnie Stocznia Szczecińska i wiele prywatnych firm, a 15 lat temu bawiono się przy dźwiękach muzyki elektronicznej w klubie „Crossed”. Teraz budynek przy ul. Ludowej 25 kupiła spółka DES Marine Engineering (firma serwisowa z branży morskiej). Przygotowuje się do renowacji gmachu, by przenieść tam swoją siedzibę z ul. Kolumba 60a.

Na czarno-białej fotografii tłum pieszych zajmuje całą szerokość ulicy. Musiała właśnie skończyć się stoczniowa zmiana. Wracający do domu robotnicy przechodzą pod nieistniejącym obecnie łącznikiem, rozpiętym między budynkami po dwóch stronach ul. Alte Vulcanstrasse. Bliżej fotografa, po lewej stronie, można zobaczyć okazały, industrialny gmach – to właśnie budynek przy dzisiejszej ul. Ludowej 25.

fot. sedina.pl

„Ma duży potencjał. Tylko trzeba w niego trochę zainwestować”

Od zrobienia tego zdjęcia minęło ponad 100 lat. Czerwone cegły tworzące elewację dawnego magazynu stoczni Vulcan są dziś mocno zabrudzone, ale cała fasada wciąż robi imponujące wrażenie.

– Budynek ma duży potencjał. Tylko trzeba w niego trochę zainwestować ­– ­mówi Adam Wiszowaty, business development manager w DES Marine Engineering, firmie, która niedawno kupiła tę nieruchomość. – Podejmując tę decyzję, braliśmy pod uwagę pewien prestiż tego miejsca. To są właśnie „nasze” tereny, na których powinna rozwijać się branża morska. Niesłusznie wielu szczecinian kojarzy tę okolicę jako nieprzyjazną, wciąż bywa nazywana „doliną śmierci” [termin ten pojawił się tuż po wojnie, gdy w obiegowej opinii było tu niebezpiecznie– red.]. Chcemy, żeby to się zmieniło i mamy nadzieję, że nasza inwestycja w tym pomoże.

Prowadzą prace serwisowe w różnych częściach świata

Firma DES Marine Engineering zajmuje się pracami serwisowymi na statkach w różnych zakątkach świata. Najwięcej zleceń jest z Niemiec, Skandynawii i krajów Beneluksu, ale pojawiają się też zainteresowani armatorzy z Malezji czy Singapuru. Serwisanci ze Szczecina oferują m.in. naprawą i remont silników, elektryki oraz automatyki. Montują nowe instalacje, zapewniające np. niższą emisję spalin, czego wymagają coraz bardziej restrykcyjne przepisy.

Siedziba firmy mieści się przy ul. Kolumba 60a, w budynku dawnej telekomunikacji. Warsztat wynajmują przy ul. Helskiej w Dąbiu. Po planowanych przenosinach na ul. Ludową, wszystko będzie już w jednym miejscu.

Warsztaty, magazyny i przestrzeń biurowa

W piwnicy i na parterze zabytkowego budynku planowana jest przestrzeń magazynowo-warsztatowa. Na pierwszym i drugim piętrze będą pomieszczenia biurowe. Na początku DES Marine Eingineering zamierza zająć jedną taką kondygnację, a drugą przeznaczyć pod wynajem. Na dziedzińcu, w miejscu niszczejących, niskich budynków z warsztatami samochodowymi, powstanie hala warsztatowa.

– Niedawno przygotowaliśmy projekt wykonawczy i złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę. Jak tylko dostaniemy zgodę, rozpoczniemy budżetowanie inwestycji, a później przejdziemy do jej realizacji. To kwestia kilku lat. Na razie nie wyznaczyliśmy jeszcze dokładnego terminu –mówi Adam Wiszowaty. – Przenosimy pozwolą nam zwiększyć zatrudnienie. Dziś w biurze i serwisie pracuje ok. 50 osób, a w nowej siedzibie będzie 70 miejsc dla samych pracowników biurowych.

Najcenniejsza jest elewacja, zachowały się też oryginalne balustrady

Przygotowywany do przebudowy budynek powstał około 1900 roku i wpisany jest do gminnej ewidencji zabytków. Zgodnie z zaleceniami konserwatora trzeba będzie przede wszystkim odnowić elewację i klatkę schodową z zachowanymi oryginalnymi balustradami.

Gmach może być rozbudowany tylko od strony dziedzińca. Nowi właściciele mają również pomysł na dobudówkę od strony ślepej ściany, którą jako pierwszą widzą kierowcy, jadący jednokierunkową Ludową od strony śródmieścia.

– Planujemy złożyć w tej sprawie wniosek o zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Mamy jednak świadomość, że przeprowadzenie tego może zająć kilka lat, więc zabudową tej część działki zajmiemy się ewentualnie w kolejny etapie inwestycji – tłumaczy Adam Wiszowaty.

Ten mur to tak naprawdę ściana nieistniejącego budynku

Nie ma na razie decyzji co zrobić z przylegającym do gmachu ceglanym murem tuż przy zakręcie ul. Ludowej. Tak naprawdę to ściana zewnętrzna stojącego tam kiedyś budynku, jedyna pozostałość po zburzonej odlewni metali. Jej relikty nie są jednak objęte ochroną konserwatorską.

Nieruchomość przy ul. Ludowej 25 wymaga kompleksowego remontu, ale nie popadła w ruinę, również dlatego, że cały czas jest wykorzystywana. Teraz też większa część jej przestrzeni jest wynajęta innym firmom. Jedno z pięter zajmuje szwalnia, na innym mieści się sklep wędkarski, są też wspomniane warsztaty samochodowe.

Od stoczniowego magazynu do nocnego klubu

Pierwotnie budynek miał przeznaczenie magazynowe. Tak przynajmniej podpisany jest na planie stoczni Vulcan. Stoczni, która na przełomie wieków była znana na całym świecie z budowy transatlantyków z czterema kominami, które kilkukrotnie zdobywały Błękitną Wstęgę Atlantyku dla najszybszych statków.

Z czasem jednak główna produkcja stoczniowa została przeniesiona do Hamburga, a w 1928 roku szczeciński zakład zamknięto. Do budynku przy dzisiejszej Ludowej 25 wprowadziła się firma „Vulcandruck” – drukarnia, wytwórnia kartonów i materiałów papierniczych. Wiadomo też, że od frontu otwarto aptekę.

Tuż po wojnie w tej okolicy zorganizowano punkt zbiorczy dla przesiedleńców niemieckich. Później budynek przejęła Stocznia Szczecińska, powstająca na gruzach dawnej stoczni Vulcan i sąsiedniej Oderwerke. Po latach gmach trafił w prywatne ręce. Trudno zliczyć najemców, którzy się tam przewinęli. Część przestrzeni zajmował przez jakiś czas np. magazyn Caritasu.

Budynek ma też swój rozrywkowy epizod. W 2005 roku przestronną piwnicę zajął popularny klub „Crossed”. Później, w 2012 roku, clubbingowy klimat próbowali wskrzesić tam właściciele „Ludowej 25”. Był też okres, gdy działał tam klub nocny o wiele mówiącej nazwie „Stripand Tease”.

Niszczejąca historyczna zabudowa w industrialnym klimacie

Przy ul. Ludowej zachowały się jeszcze dwa inne gmachy z bogatą industrialną historią. Dawne budynki administracyjno-biurowe stoczni Vulcan, które kiedyś połączone były kładką nad ulicą. Ten naprzeciwko bramy Stoczni Remontowej „Gryfia” uległ przez lata dużym przekształceniom. Dziś należy do Agencji Mienia Wojskowego i od lat stoi pusty.

Na nowe zagospodarowanie czeka też gmach po drugiej stronie ulicy, w którym kiedyś było m.in. biuro konstrukcyjne stoczni i Technikum Budowy Okrętów. Teraz jest on w prywatnych rękach, wisi tam płachta informująca, że nieruchomość wystawiono na sprzedaż.

Przykładem udanej renowacji dawnego budynku stoczni Vulcan jest znajdująca się w pobliżu (za torami tramwajowymi) siedziba firmy Tweetop, oferującej rozwiązania instalacyjno-grzewcze.