Wyjątkowe koncerty ku uciesze szczecińskich melomanów i warsztaty z cenionymi artystami dla młodych muzyków – Baltic Neopolis Orchestra już dziś zaprasza na szóstą edycję wiosennego festiwalu Szczecin Classic.
Zabrzmi „jeden z najpiękniejszych i najbardziej wymagających utworów świata”
Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 27 kwietnia – 3 maja pod hasłem „Szczecin Classic – szósty zmysł”. Zakończył się już nabór w konkursie na rezydencję zespołu kameralnego, wciąż trwają zapisy na kurs dla młodych, uzdolnionych artystów. Wszystkich będzie można usłyszeć podczas festiwalowych koncertów.
– Pojawimy się między innymi w Muzeum Narodowym, Akademii Sztuki i filharmonii – zdradza Emila Goch Salvador, dyrektor Baltic Neopolis Orchestra.
Spośród pięciu zaplanowanych koncertów, podczas których usłyszymy różne kombinacje instrumentów smyczkowych – od duetów po orkiestry, tylko wstęp na finałowe wydarzenie będzie płatny. Już wkrótce ruszy sprzedaż biletów.
– Na finał zagramy „Metamorfozy” Straussa, jeden z najpiękniejszych i najbardziej wymagających utworów XX i XXI wieku, który jest napisany na 23 solo instrumenty – mówi Goch Salvador. – Z tego powodu jest grany bardzo rzadko, ale w finale będziemy mieli silną grupę naszych mistrzów.
Instrumenty nagradzane w międzynarodowych konkursach
Szczecin Classic to nie tylko koncerty.
– Cały festiwal będzie dotykał zmysłów i odczuwania poprzez nie sztuki. Planujemy kilka ciekawych happeningów, które będą pokazywać aspekt bycia artystą i wykonywania muzyki w trochę innych kontekstach. Myślimy, by zorganizować jeden dzień prezentacji młodego pokolenia polskich lutników. Poprzez działanie naszej Fundacji Stradivarius.pl chcemy postawić pierwszy krok, aby w Szczecinie pokazać dorobek młodych ludzi, którzy zdobywają nagrody w prestiżowych, międzynarodowych konkursach – zaznacza Goch Salvador. – Chcemy przywieźć przynajmniej 3-4 instrumenty z Polski na czas festiwalu, by na nich grać i je pokazywać. Zabiegamy też cały czas o skrzypce Stradivariusa.
Komentarze
0