Uniwersytet Szczeciński w tym miesiącu świętuje. Było dyktando i wykłady, przyszedł czas na muzykę. W szczecińskiej Filharmonii w niedzielę (pierwszy raz w swojej karierze!) wystąpił Stanisław Sojka z zespołem.

 

Piosenki Niemena, Osieckiej i oczywiście najbardziej znane utwory głównego sprawcy zamieszania... Taki był program występu Sojka Kolektyw. „Z papierosem w lewej ręce 
drugą rękę mam w kieszeni” takimi słowami zaczął się ten wieczór. Pan Stanisław wybrał bowiem na otwarcie piosenkę „Moja rzeczywistość”

 

W dalszej części wydarzenia usłyszeliśmy m.in. takie utwory jak ‘Twoja droga”, „Zaczepka platoniczna”, „Cud niepamięci” (odśpiewany z udziałem publiczności z podziałem na głosy), „Jednego serca” i „Jeszcze sen”.


Zespół Sojka Kolektyw wystąpił tego dnia w składzie: Przemek Greger (gitara) Marcin Lamch (gitara basowa), Kuba Sojka (perkusja, chórki), Antoni Gralak (trąbka), Aleksander Korecki (saksofon, flet). Lider nie tylko śpiewał, ale też grał na klawiszach. Poza tym zdarzało mu się niektóre utwory dość obszernie komentować. Kiedy zapowiedział „Jak pięknie jest rano” z repertuaru Osieckiej, przyznał, że nie należy do skowronków, a raczej do sów... Przed wykonaniem „Tango Warszawo” opowiadał o tym, że zawsze brakowało mu w repertuarze tekstu o tym mieście.

 

Kolejne rarytasy z dyskografii pana Staszka przygotowane na ten występ, to były utwory, które znał chyba każdy z widzów -„Absolutnie nic”, „Tango Memento Vitae” oraz „Życie to krótki sen” zabrzmiały w ostatniej części programu. To był dość radosny i rytmiczny epilog, ale zupełnie na koniec została zagrana kompozycja bardziej refleksyjna czyli „Modlitwa”. Po raz kolejny zatem Sojka udowodnił, że bardzo dobrze potrafi układać set listę swych występów, urozmaicając je różnymi nastrojami.

 

Pozostali muzycy oczywiście dołożyli od siebie wiele znaczących akcentów. Zwłaszcza Antoni Gralak wyróżnił się kilkakrotnie swoimi partiami trąbki. Było też kilka improwizowanych sekwencji, w których błyszczeli inni instrumentaliści. W ostatnich minutach niemalże cała publiczność wstała z miejsc by podziękować kolektywowi za występ.

 

 

Zwieńczeniem Święta Uniwersytetu będzie Festyn rodzinny na Jasnych Błoniach, zaplanowany na 12 czerwca.