W kwietniu wbito pierwszy gwóźdź, dziś uroczyście zawieszono wiechę. Mieszkańcy będą mogli wybrać się do Starej Rzeźni na Łasztowni już latem 2014 roku.

Pierwszy budynek z kompleksu Starej Rzeźni może już cieszyć się nowym wizerunkiem. Niespełna dwa lata temu – bo w lutym 2012 roku obora została przejęta przez firmę CSL. I rozpoczęły się czasochłonne starania o dofinansowanie, pozwolenia na renowację, wybór wykonawcy. W kwietniu 2013 roku po wypełnieniu wszystkich formalności, mógł rozpocząć się długo wyczekiwany remont. Dziś prace zmierzają ku końcowi.

Przed nami jeszcze wiele wyzwań, ale pionierzy są najważniejsi. Dlatego jeszcze raz przy wszystkich chciałbym Pani Lauro podziękować, bo to wyzwanie niesamowicie trudne, niesamowicie kosztowne. Siedzibę firmy można zrobić w wielu miejscach Szczecina, zrobić za dużo mniejsze pieniądze. Ale nie byłoby tego efektu, nie byłoby pięknej perły, która nie tylko będzie chlubą firmy, ale również będzie to chluba naszego miasta – mówił Prezydent Miasta, Piotr Krzystek.

Renowacja Obory ma zapoczątkować proces rewitalizacji całego obszaru. W budynku kupionym przez CSL ma się mieścić kino, restauracja, pub kapitański, salon literacki, galeria i biuro firmy.

Chciałam powiedzieć to co jest dla mnie bardzo ważne. To jest nasz budynek, ale obok są 24 inne budynki i chciałabym, żeby te wszystkie budynki, stare, przepiękne, niestety stojące jeszcze w tej chwili w ruinie, znalazły swoich nabywców. Żeby nie tylko ten fragment, ale żeby ta uliczka była perłą Szczecina, bo to jest majątek naszego miasta. - tłumaczyła Laura Hołowacz, dyrektorka CSL.

Na starą rzeźnię składa się ok. 25 budynków, które powstały na przełomie XIX i XX w. Stara rzeźnia nieprzypadkowo znalazła się na tej wyspie. Jak opowiada Jan Dębski, miłośnik Szczecina i kolekcjoner – jeszcze w średniowieczu na terenie miasta było 5 jatek, zaś sama rzeźnia mieściła się w budynku na palach, wysunięty w Odrę. Ale takie rozwiązanie nie było wygodne, obiekt przeszkadzał żegludze i mieszkańcom. Postanowiono przenieść rzeźnię z lewego na prawy brzeg Odry.

Rozpoczęto budowę nowego, większego zakładu produkcyjnego. Na przełomie XIX i XX wieku stwierdzono, że obecna rzeźnia nie spełnia swoich zadań – wraz z rozbudową miasta wzrosło zapotrzebowanie na przetwory mięsne. Zdecydowano się na przeniesienie rzeźni. Miasto zgodziło się oddać pod nowy obiekt teren dawnej cieślarni, magazynów drewna i smoły. Rzeźnia powstała w bezpośrednim sąsiedztwie z nabrzeżem, które później otrzymało nazwę starówka. Było to idealnie miejsce – z jednej strony blisko miasta, z drugiej w dogodnej odległości. Budynki starej rzeźni na szczęście nie ucierpiały szczególnie w czasie I i II wojny światowej.

Zobacz też:

Tutaj ma być kolejne serce Szczecina