Kolejarze z Pomorza Zachodniego również otrzymają podwyżki, choć jeszcze dwa tygodnie temu marszałek województwa mówił, że aneksów do umów „nie można traktować poważnie”. Teraz Olgierd Geblewicz tłumaczy, że „nigdy nie kwestionował potrzeby podwyżek”. „Dodatkowe pieniędzy dla kolejarzy musieliśmy znaleźć. Przecież wszyscy widzimy szalejącą inflację” – zapewnia.
Związkowcy z POLREGIO od ponad roku domagają się wzrostu wynagrodzeń. Zarząd spółki zaproponował kolejarzom podniesienie wynagrodzeń, ale tylko wtedy, kiedy marszałkowie wszystkich województw podpiszą aneksy do umów, co oznacza większe wydatki z budżetów samorządów.
„Aneksu nie można traktować poważnie”
Pismo z Przewozów Regionalnych, informujące o woli zawarcia porozumień przez związki zawodowe, wpłynęło do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego 10 maja. Uzgodniono w nim, że w tym roku podwyżki wynagrodzeń (z wyrównaniem od stycznia) wyniosą 400 zł. Od stycznia przyszłego roku ma to być jeszcze 300 zł. W myśl dokumentu, całość kosztów miałby ponieść samorząd województwa zachodniopomorskiego.
– Aneksu w takim kształcie nie można traktować poważnie, ponieważ dokument przygotowano niepoważnie – mówił wówczas marszałek Olgierd Geblewicz. – Nie można całością kosztów obciążać tylko jednej ze stron. Ani przez chwilę nie kwestionowaliśmy zwiększenia wynagrodzeń pracownikom POLREGIO, ponieważ szalejąca inflacja sprawia, że ludziom coraz trudniej jest wiązać koniec z końcem.
Są pieniądze na większe wynagrodzenia
Teraz biuro prasowe marszałka poinformowało o przekazaniu blisko 7,6 mln zł na podwyżki dla kolejarzy z województwa zachodniopomorskiego. Pozostałe elementy umowy mają być dalej negocjowane.
W spotkaniu podsumowującym negocjacje władz samorządu województwa z szefostwem kolejowej spółki uczestniczył Andrzej Chańko, dyrektor Zachodniopomorskiego Zakładu POLREGIO. Natomiast w ubiegłym tygodniu do grodu Gryfa, na zaproszenie marszałka Geblewicza, przyjechał prezes Przewozów Regionalnych Artur Martyniuk.
Dalsza współpraca pod znakiem zapytania?
– Nigdy nie kwestionowałem potrzeby dla podwyżek. Natomiast zakres roszczeń POLREGIO wobec samorządu budził zastrzeżenia. Dobrze, że jesteśmy już na innym etapie rozmów. Jestem umiarkowanym optymistą co do dalszej współpracy – podkreśla marszałek Olgierd Geblewicz.
Aneksy do umów POLREGIO z samorządami województw mają zagwarantować środki finansowe na wzrost wynagrodzeń pracowników kolejowej spółki - maszynistów, konduktorów, drużyn trakcyjnych itd.
Uzgodniono, że w tym roku wynagrodzenia wzrosną o 400 zł (z wyrównaniem od stycznia), a w 2023 roku - jeszcze 300 zł na osobę. Zachodniopomorski Zakład POLREGIO oszacował koszty podwyżek w tym roku na 7,8 mln zł (później skorygował kwotę na 7,589 mln zł) oraz 13,6 mln zł w 2023 r.
Komentarze
0