Setki twórców z ofertą dziesiątek wydarzeń i aktywności dla różnych grup wiekowych – tak zapowiadają się najbliższe dni. A to wszystko w ramach tygodnia Otwartych Pracowni. To idealna okazja spotkać się z lokalnymi artystami, zwiedzić ich pracownie, podejrzeć przy pracy, a i samemu wykazać się kreatywnością i spróbować czegoś nowego.

– Otwarte Pracownie spowodowały, że różne grupy wiekowe artystów zaczęły ze sobą współpracować – zauważa Rafał Bajena, współorganizator wydarzenia – Projekt pomaga też zwrócić uwagę, jak wielu twórców jest w Szczecinie. Przed nami wystawy zbiorowe, spotkania, w sumie około 90 różnych aktywności.

W programie zwiedzanie pracowni artystycznych i kreatywne warsztaty dla każdego

Tydzień Otwartych Pracowni 2023 rozpoczął się w piątek i potrwa do soboty, 30 września. Bezpłatne zwiedzanie pracowni artystycznych będzie możliwe w sobotę i niedzielę, w pozostałe dni zaplanowano warsztaty i spotkania.

– Co roku jest temat przewodni, w tym roku duża strefa kultury poza municypalnej – przyznaje Bajena. – Na szczecinian czeka bogaty program, m.in. warsztaty śpiewania kołysanek, warsztaty dla dzieci już od 6. miesiąca życia, warsztaty ceramiczne, linorytu. Są zajęcia płatne, są i darmowe, skierowane do różnych grup wiekowych. To duża możliwość znalezienie czegoś dla siebie – zapewnia.

W sobotę i niedzielę mieszkańcy będą mogli zwiedzić pracownie rzeźbiarskie, malarskie, muzyczne, ceramiczne, fotograficzne, modelarskie. To okazja, by zajrzeć też do miejsc historycznych, jak Altana 1893, czyli niezwykła XIX-wieczna pracownia fotograficzna mieszcząca się na dachu kamienicy w śródmieściu Szczecina czy pracownie Jakuba Lewińskiego oraz Jarosława Eysymonta. W niedzielę będzie można też zwiedzić pracownie w Domu Grotha, najstarszym szczecińskim domu drewnianym, stojącym od 1856 r. przy ul. Dubois 6.

Szczegółowy program dostępny jest na stronie https://www.facebook.com/Pracownie.Szczecin/events

„Frekwencja na eventach pokazuje, że ludzie się głodni takich rzeczy”

Jednym z miejsc, które można odwiedzić w ramach Otwartych Pracowni, to OFF Marina i mieszcząca się tam Freedom Gallery.

– OFF Marina to jest trochę taki kociołek, w którym można znaleźć wiele – przyznaje Marcin Raubo, prezes Marina Developer, pomysłodawca i fundator projektu OFF Marina/Kurzy Młyn. –Lubię chodzić do Freedom Gallery, bo mam wrażenie, że to miejsce, które skupia różnorodnych ludzi. Na wernisażu można zobaczyć cichociemnego łobuza, co robi graffiti, jak i dyrektora z Muzeum Narodowego. Przekrój wiekowy i mentalny jest szalony. Frekwencja na eventach pokazuje, że ludzie są głodni takich rzeczy. A Otwarte Pracownie to wydarzenie, które pokazuje, że się dzieje. I dodatkowo udało się wpleść jubileusz 10-lecia OFF Mariny.

Poza otwarciem wystawy „Free Space” Łukasza Bergera, multidyscyplinarnego artysty tworzącego na różnych płaszczyznach jak graffiti, mural, rzeźba czy instalacja, w OFF Marinie zaplanowano specjalne wydarzenie z okazji zakończenia tygodnia Otwartych Pracowni. Odbędzie się ono w sobotę, 30 września.

– Liczymy na to, że będzie to okazja do spotkania się wszystkich twórców – podkreśla Bajena.