Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie zamierza wydzierżawić od samorządu województwa budynek przy ul. Szafera 10. Docelowo pozwoli to urzędnikom na przeprowadzkę z wieżowca przy ul. Jagiellońskiej 32 i z ponad stuletniej willi przy ul. Solskiego 3.

Radni sejmiku przegłosują na najbliższej sesji projekt uchwały zezwalającej na 11-letnią dzierżawę bez konieczności przeprowadzania przetargu. WFOŚiGW chce zająć pusty budynek przy ul. Szafera, w którym kiedyś mieściła się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szczecinie.

– Nowa lokalizacja to szansa na prowadzenie działalności w jednym miejscu, co jest zasadne ze względów ekonomicznych i dostępności do naszej siedziby. Obiekt przy ul. Szafera jest bardzo dobrze skomunikowany z miastem: można do niego dotrzeć nową drogą i komunikacją publiczną – tłumaczy Konrad Czarnecki, p.o. kierownika zespołu ds. promocji i komunikacji w WFOŚiGW.

Budynek przy ul. Szafera 10/fot. K. Rzeszotarska

Prokuratura uznała, że koszty byłyby zbyt wysokie

Wcześniej tym budynkiem była zainteresowana Prokuratura Regionalna w Szczecinie. Zrezygnowała jednak z kupna – za 8,2 mln zł (z upustem) – z powodu złego stanu nieruchomości. Ze zbyt małej siedziby przy ul. Mickiewicza przeniosła się tymczasowo na Stoisława, a docelowo zajmie dawny gmach banku na rogu Bałuki i Śląskiej.

Problem przystosowania obiektu przy ul. Szafera do współczesnych standardów biurowych spadnie więc na WFOŚiGW.

– Budynek wymaga gruntownego remontu. W związku z tym na dziś nie można określić konkretnej daty zmiany lokalizacji Funduszu – mówi Konrad Czarnecki. – Naszą ambicją jest stworzenie obiektu, odzwierciedlającego misję Funduszu. Przyjaznego środowisku, efektywnego energetycznie i korzystającego z odnawialnych źródeł energii.

Co stanie się z zabytkową willą?

Obecnie jedną z siedzib WFOŚiGW jest willa przy ul. Solskiego 3 na Pogodnie. Bardzo okazała i malownicza. Powstała w latach 1902-03 jako część osiedla Neu Westend budowanego przez Martina Quistorpa. W willi zaprojekowanej przez Hugo Höllinga zamieszkał hurtownik win Rudolf Krahnstöver, a później kupiec Kurt Ranjott, który trudnił się sprzedażą kawy, herbaty, kakao i czekolady.

Po wojnie w willi urządzono bursę szkół artystycznych. W drugiej połowie lat 90. wyremontowano ją na potrzeby Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej i właśnie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wkrótce możliwa jest zmiana właściciela.

– Niewykluczone, że konsekwencją zmiany lokalizacji będzie sprzedaż tej nieruchomości – przyznaje Konrad Czarnecki.