To już druga realizacja Agnieszki Jakimiak i Mateusza Atmana w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Poprzednio stworzyli inscenizację „Kongres futurologiczny” na motywach prozy Stanisława Lema. Tym razem realizują autorski spektakl (psy)chologiczny. Koncentrują się bowiem na czworonogach i ich relacjach z człowiekiem. Premiera inscenizacji na Dużej Scenie już 9 marca.

Próba rehabilitacji człowieka

– Odkąd mamy Ksenię, chcieliśmy zrobić spektakl o psach, a tutaj w Teatrze Współczesnym, było to możliwe – mówi Mateusz Atman, reżyser, opiekun pudla o tym imieniu. – W pewnym sensie jest to próba rehabilitacji człowieka. Myślę, że jako ludzie zawiedliśmy na wielu poziomach, bardzo źle traktując zwierzęta. Dlatego wymyśliliśmy fikcyjną szkołę miłośników psów, w której ludzie tracą swój wizerunek i mają poczuć się jak pies, by lepiej go zrozumieć.

W scenariuszu spektaklu znalazła się też m.in. analiza trwającej kilkadziesiąt tysięcy lat relacji między psami a ludźmi (ze szczególnym uwzględnieniem myśli Diogenesa), szukająca odpowiedzi, czy można w niej bazować na symbiozie i współpracy, a nie na wyzysku i przemocy. Oprócz aktorów Teatru Współczesnego w Szczecinie na scenie zobaczymy też psy, które podobno bardzo dobrze się czują w budynku przy Wałach Chrobrego. Czworonogi „zagrają” na żywo, ale wystąpią również w projekcjach wideo (to m.in. Coco, Xena, Deser i Ajron). 

Futurystyczne kostiumy i klubowa elektronika

Autorem muzyki jest Łukasz „Twix” Jędrzejczak, znany z zespołów Duży Jack, Javva i Alameda 5. W warstwie dźwiękowej znajdą się m.in. klubowa elektronika, sample z różnymi psimi odgłosami, rave, ale także dźwięki skrzypiec. W scenografii pojawi się „dywano-trawa”, będąca skrzyżowaniem parku i danceflooru. Kostiumy zaprojektowane przez Ninę Sakowską są nowoczesne, futurologiczne. Realizatorom chodziło o upodobnienie ludzi do psów i sprawienie, by poczuli się jak „w psiej skórze” Analogicznie, w choreografii (przygotowanej przez Wojciecha Grudzińskiego) jest wiele gestów i ruchów, które kojarzymy z tym zwierzętami.

Pragnienie bycia bardziej żywym

Realizatorzy chcą, by widzowie spojrzeli na pupili z nowej perspektywy, być może też bardziej docenili czworonożnych przyjaciół człowieka.

– Gwarantuję, że po obejrzeniu spektaklu wszystkie przysłowia na temat psów będziemy rozumieć inaczej – mówi aktorka Anna Januszewska, właścicielka psa Coco.

– Według mnie ten spektakl bardzo dużo mówi też o człowieku. Ukazuje nasze ludzkie pragnienie bycia bardziej żywym… – podsumowuje Maria Dąbrowska, odtwórczyni roli Miki, asystentka reżyserów spektaklu.

Premiera przedstawienia „Dobry piesek” zaplanowana jest na 9 marca o godz. 19.00. Przy jego realizacji Teatr Współczesny współpracował ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie. Podczas spektakli będzie prowadzona zbiórka na rzecz tej instytucji.