Pedro Almodovar to wśród europejskich twórców reżyser mający szczególną pozycję. Każdy jego nowy film to wielkie wydarzenie artystyczne. Bez wątpienia także `Przerwane objęcia” taką rangę zyskały i stało się tak w dużej mierze dzięki bardzo wyeksponowanej roli Penelope Cruz.To jednak nie jedyny z walorów tego obrazu, który można obejrzeć od piątku m.in. w szczecińskim kinie „Helios”
„Przerwane objęcia” to film, których fanów Almodovara niczym raczej nie zaskoczy. Mamy tu liczne nawiązania do jego wcześniejszych dzieł (np. film Mateo z Leną w roli głównej to jakby odświeżona wersja „Kobiet na skraju załamania nerwowego”), mamy także odniesienia do klasyki kina (do takich dzieł jak „Podróż do Włoch” Rosseliniego czy „Windą na szafot” Malle`a). Muzykę stworzył „ilustrator” wielu wcześniejszych dzieł Hiszpana- Alberto Iglesias, a obowiązki producenta pełnił jego młodszy brat Augustin Almodovar. Poza tym także obsada aktorska składa się ze sprawdzonych ludzi takich jak Carmen Machi czy Lola Duenas (w małej, ale jakże istotnej roli kobiety czytającej z ust). Także tematy, które są poruszane w „Przerwanych objęciach” - zdrada, niespełnione pragnienia, zazdrość prowadząca do tragedii – to już widzieliśmy u tego reżysera. Wszystko to jest jednak podane z tak wielkim smakiem, z taką dbałością o detale choreograficzne, że na pewno wielbicielom kunsztu Almodovara kolejna wizyta w jego świecie sprawi duża przyjemność.
Komentarze
1